Hej dziewczynki,jak tam u Was?Gdyby nie wieczorne obżarstwo to byłoby super.Niestety zauważyłam,że lubię zajadać złość,a moi synkowie mają specyficzne zdolności do tego, aby mnie wkurzać.Placka dziś nie tknęłam choć leżał sobie grzecznie w kuchni na stole(tak za karę dla siebie)Jednak zaczęłam na kolacje wcinać kanapki.Stanowczo było tego za dużo.Nawet 1godz stepera mnie nie usprawiedliwia.Oprócz a6w zrobiłam dodatkowo 200 półbrzuszków,ale nie wiem czy długo tak dam radę.Jutro znów wyjazd.Muszę zrobić kontrolnie cytologię i zarejestrować męża do lekarza,jak zwykle kolejki.No i oczywiście szkoła,już nie mogę poleniuchować rano,pobudka o 6.00.Tak więc pozdrawiam i biegnę się wykąpać.Dobrej nocy i miłych snów życzę!
Bridged
5 grudnia 2011, 18:37Oj Moja Droga, jakbym samą siebie czytała - zajadanie emocji to coś co mnie również trapi i jak za wczasu się nie zorientuję to jest za późno. Ja niestety poza tym, że weekend słodziłam to dziś też - emocje! Opamiętałam się, ale co weszło to już poza kontrolą! Emocje nie mogą nami rządzić, to my tu rządzimy. Do dzieła zatem!!!
misiek19851985
5 grudnia 2011, 14:58słoneczko, szkoda że się nie opamiętałaś :( Chyba będę musiała z Tobą poważnie porozmawiać ;(
MamaJowitki
5 grudnia 2011, 12:38to nastepnym razem jedz wolniej albo zrob dwie kromki i podziel ja na kilka malych moze wtedy zjesz mniej, milego poczatku tygodnia :D
Paprotkaaaa
5 grudnia 2011, 10:05ja tez sie obzerałam i piłam alko wiec tez nieciekawie ale pchamy ten wozek dalej ;)
piersiastamycha
4 grudnia 2011, 22:07Ajj u mnie wiesz Kochana, bo czytałaś mój pamiętnik;)).Oj..Jutro widzę zabiegany dzionek, to będzie na pewno lepiej i kanapeczki też spadną.Nawet nieduży wysiłek daje rezultaty:))Miłej nocy:*:)!!!