Hej dziewczynki.U mnie niestety dalej totalna kicha.Nie mogę się jakoś zmobilizować do działania.Codziennie odkładam na następny dzień.Który to już?Nawet nie pamiętam.Co się ze mną dzieje!Wczoraj przeszłam z dzieciakami ostatnie domy.Udało nam się zebrać do puszki prawie 1000zł.Uważam,że to niezła sumka.Ale i tak w wielu domach nam nie otworzono.Przykre to było .No cóż,mówi się trudno.A teraz do spanka i może jutro będzie w końcu ten właściwy dla mnie dzień.Trzymajcie się moje drogie!
Migdal0606
30 grudnia 2011, 16:45No to nalepszego!
Migdal0606
29 grudnia 2011, 10:08wiesz co sie sprawdza u mnie? nazrec sie w swieta slodkiego za trzech i postanowic poprawe od zaraz tzn najadlam sie do bólu brzucha i stwierdzilam ze ide na spacer... pierwszy krok w przyszlość...
piersiastamycha
29 grudnia 2011, 10:00A jeśli chodzi o firmy herbatek to w zasadzie ulubionych nie mam, chociaż sentymentem darzę Herbapol;))
piersiastamycha
29 grudnia 2011, 09:42To bardzo sporo Kochana , gratuluję..Ja pamiętam zawsze było "od jutra", a tak naprawdę nigdy nie zaczęłam..Takie myślenie to nic dobrego Kochana, więc zmotywuj się:))3 mam mocno kciuki by się udało:))!!!