Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela


Hej dziewczęta.
Tak sobie usiadłam przy kawie po obiadku i Was troszkę poczytałam.
Miałam jechać do kościoła,ale złapały mnie jakieś rewolucje żołądkowe.Czyżbym teraz dopiero zaraziła się od młodego?
Chłopaków wysłałam na sanki.Po co mają siedzieć w domu.
I tak za godzinkę muszę jeszcze jechać po zeszyty dla Damiana.W końcu jutro idzie do szkoły.Na zjeździe nie był,bo jeszcze się źle czół.Nadrabia dzisiaj jedzeniem od samego rana,bo wczoraj zrobiłam mu głodówkę-i co ciekawe,pomogło.
Ja chyba też muszę tak zrobić.
Przyjadę,to trochę poćwiczę,teraz się nie chcę zgrzać
.Dietkowo dzisiaj jak najbardziej
.Rano kanapka z łososiem ,jajkiem i pomidorem.
Obiad:ryż,surówka z marchwi i jabłek ,skrzydełko z rosołu
.I nie wiem czy coś będzie dalej,ale zobaczymy
.Teraz muszę ich poszukać bo gdzieś mi znikli.Nie wiem czy poszli na 2 górkę czy zostali zwołani do sąsiadów,bo ich dzieci też zjeżdżały.
Trzymajcie się!Pa,pa!!

  • MamaJowitki

    MamaJowitki

    16 stycznia 2012, 12:55

    mam nadzieje ze spadeczki dalej beda takie ladne, bo chce jak najszybciej zobaczyc 8 z przodu :). dzisiaj w sklepie mialam maly kryzys, chcialo misie cos slodkiego kupic, ale sie zastanawiam po co mi to wiem ze na jednej rzeczy sie nie skonczy i kupilam sobie daktyle :P na sankach to moja corcia byla w lasnie z babcia, moze w niedziele ze mna pojdzie :) a w ogole marzy mi sie pojsc na lodowisko tylko Jowitka jeszcze za malo, musze poczekac jeszcze rok, a ty wracaj do zdrowka, buka

  • szczupaczek.sylwia

    szczupaczek.sylwia

    15 stycznia 2012, 21:09

    Śnieg jest super....

  • P.Mycha

    P.Mycha

    15 stycznia 2012, 18:30

    U mnie też śniegu masakra, pada i pada.. sama bym sobie pozjeżdżała na saneczkach:)).Wracaj Kochana do zdrowia!!!

  • agus2006

    agus2006

    15 stycznia 2012, 15:41

    tesknie za sniegiem, zazdroszcze!!! pozdrawiam

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    15 stycznia 2012, 15:40

    ale fajnie maja...a u nas zero sniegu