Hej dziewczęta!
Jestem kompletnie wkurzona na ojca, a z nerwów boli mnie żołądek i głowa.
Mam tego wszystkiego dość!
Co z tego,że to ja jeździłam do tej pory po wszystkich lekarzach z mamą.
Co z tego,że nawet raz nie usłyszałam słowa dziękuję.
I tak stokroć lepsza jest siostra,która się wpieprza w to wszystko.
Wystarczyło,że pojechała raz do kardiologa,którego oczywiście zmieniła,(bo ten do którego ja z nią chodziłam był niedobry) i od razu siostrzyczka cacy a ja be.
Dość że ten nowy lekarz wcale jej nie pomógł,to jeszcze się wtrąca do spraw neurologicznych.
Podobno był ,,bardzo" zdziwiony,że mama nie jest objęta jakimś programem badawczym na alzhaimera.
Na dodatek nasza lekarka jest teraz nieobecna.
Dziewczyny nie wiem co robić.
Siostra chce zwalić na mnie wszystko.
Już sobie nawet wymyśliła,że jutro pojadę z nimi do tego lekarza.Nie chcę tam jechać bo wiem,że jak pojadę raz to ona już więcej nie pojedzie.Dlaczego ja mam kończyć to co ona zaczęła.
Poza tym z tym programem to też nie jest tak prosto.
Mama musiałaby się położyć w szpitalu,a tego sobie po prostu nie wyobrażam.
Sory,musiałam się trochę wygadać.
A co do dietki ,moje menu na dziś:śniadanie -jajecznica+chleb
obiad -ryż + udko(takie samo bez nóżki)+surówka z marchwi i jabłek
podwieczorek -jogurt
kolacja -galaretka drobiowa z kromeczką chleba
Nie było więc tak źle,
Aktyność:godz stepera i 40 min skakanki -musi mi tyle wystarczyć.
Idę łyknąć jakiegoś procha i do łóżeczka.
Miłych snów kochane.
mazik89
8 lutego 2012, 23:32z siostrami już tak jest, najgorsze są te co robią najwięcej i za to się im obrywa
Riposterka
8 lutego 2012, 09:14NO ja baaaardzo długo czekałam na ten rowerek... kochana, głowa do góry ! Nie poddawaj się.
misiek19851985
6 lutego 2012, 17:10hmmm trudna sytuacja. Mama mamą, ale siostra już przesadziła. Powiem Ci szczerze, że moja najstarsza siostra ma w sobie coś podobnego do Twojej. Najlepiej gdyby sama pojechała z mamą, niech się przekona, jak to wszystko wygląda. Może w końcu ktoś Cię doceni. Nie daj się wkręcić w ten cały szum. Choć z drugiej str, to mama. Może lepiej schować dumę do kieszeni? Tylko nie daj się poniżać, miej swoją godność. Wiesz, są granice. Nie pozwól się poniżać. Musisz mieć kontrolę nad całą sytuacją. I ważne, mów prosto w oczy co myślisz. Muszą się liczyć z Tobą. Inaczej nie będą.
Walczymy
6 lutego 2012, 15:08Kurcze współczuję Ci strasznie, nie wiem co Ci radzić. Co do książki to tu masz linka: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/92179/projekt-szczescie
szczupaczek.sylwia
6 lutego 2012, 12:18z rodziną to najlepiej tylko na obrazkach...a co do siostry to ja bym dała jej pole manewru niech zobaczy jak to jest mieć wszystko na swojej głowie.....trzymaj się....
MamaJowitki
6 lutego 2012, 11:29nieprzyjemna sytuacja u Ciebie, ale nie poddawaj sie rób to dla mamy a nie dla kogo innego. a co do syropku to syrop z babki lancetowatej, nie wiem czy pomaga ale mam nadzieje ze tak :)
xxczekoladaxx
6 lutego 2012, 09:38trzymaj się Kochana
bycszczuplaa
5 lutego 2012, 22:32trzymaj się Kochana, wszystko się ułoży :*