Niestety Damian od poniedziałku jest w szpitalu.
Obustronne zapalenie płuc.
Zastrzyki które brał w wekend nic nie pomogły.
Nie mogę wręcz złapać zakrętu.
Łukaszowi muszę zorganizować jakoś wolny czas.
Ugotować obiad i pobyć trochę z nim.
W szpitalu kilka godzin dziennie.
Dzisiaj nie pojechałam bo miałam pogrzeb we wsi,więc muszę jechać jutro z samego rana.
Tylko czy dojadę?!
Cały czas sypie śnieg,nie wiadomo jakie będą drogi.
Dziewczęta jutro tłusty czwartek.
Co myślicie o pączkach-bo ja postaram się nie zjeść ani jednego,choć nie wiem czy mi się uda.
Trzymajcie się!
mazik89
22 lutego 2012, 01:13zdrówka Damianowi życzymy :)
szczupaczek.sylwia
16 lutego 2012, 14:20pączkom mówimy NIE!!!!życzę siły Tobie, a zdrowia dla Damiana.....
MamaJowitki
16 lutego 2012, 13:54kochana duzo sil zycze i oby Damian szybko wrocil do domku
Cyganeczka02
16 lutego 2012, 11:43Ja zjadłam 3 pączki ! ;) Musisz byc pozytywnej myśli a wszystko powinno sie ułożyć Szkoła to 2 letnie studium kosmetyczne