Hej dziewczęta i chłopcy!
Ostatnio mam parę dni wolnego,i odsypiam te nieprzespane nocki.
Szczerze powiedziawszy jakoś się do nich przyzwyczaiłam a teraz gdy nie chodzę do pracy jakoś mi głupio.
Czekam na telefon kiedy zadzwonią żebym znów przyszła.
Mają chwilowy zastój w interesie.
Nawet się dobrze złożyło bo teraz początki szkoły,a i kalafiory mamy do cięcia.
A poza tym to tak sobie stoję z wagą w miejscu i tak się bujam-kilo w tą-kilo w tamtą.
Szczerze-pasowałoby coś w końcu znów zrzucić z siebie.
Teraz gdy się oswoiłam z tą wagą jest mi znów trochę za ciężko.
Choć wciąż miło słyszeć od innych że schudłam.
Pora się jednak znów wziąść za siebie!
orchidea77
7 września 2013, 08:51Fajnie ,że mamy podobny wzrost i wagę możemy się razem mobilizować.
MamaJowitki
6 września 2013, 20:43nic szczegolnego nie robilam, pierwszy pomiar byl w pierwszym dniu miesiaczki :D
orchidea77
6 września 2013, 12:15Już niewiele ci zostało do osiągnięcia celu.To,że inni zauważają spadek wagi motywuje do dalszego działania. Jestem dzisiaj po nocce po 12 godzinach od 18-6 wstałam przed 11 bo musze ugotować obiad dla córek i iść popracować w ogrodzie a dokładnie posadzić wrzosy.Pozdrawiam
kropecka
5 września 2013, 20:07pisz częściej! dobrze, że waga stoi a nie leci w górę :)
MamaJowitki
5 września 2013, 14:14no to kochana bierz sie za siebie byle dobrze czuc sie samemy ze soba :)