72,5kg czyli 0,9kg w tym tygodniu.Minimum słodyczy zaliczone,a nie tak dawno mogłam pożerać je w zastraszających ilościach.Koniec z wieczornym podjadaniem również zaliczone.Oby tak dalej!
72,5kg czyli 0,9kg w tym tygodniu.Minimum słodyczy zaliczone,a nie tak dawno mogłam pożerać je w zastraszających ilościach.Koniec z wieczornym podjadaniem również zaliczone.Oby tak dalej!
grazia66
20 września 2015, 19:16widze że poradziłas sobie z dwoma moimi największymi bolaczkami, czyli słodkim i wieczornym podjadaniem ;) spróbuje więc i ja, chociaz bedzie trudno jeśli nie wpadne w jakis jednostajny rytm ;)