Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Schudłam czy nie?!


Wchodzę rano przed śniadaniem na wagę (waga mechaniczna...).
I widzę coś, czego daaawno nie widziałam. 52,5/53 - trudno to oszacować przy mechanicznej wadze.
Wracam dziś z pracy i wchodzę na wagę.
Byłam pół godziny po przekąsce (kefir+banan). I widzę 54.

Wielka radość rano, a teraz taki psikus:(

Jem 1600 kalorii/dzień.
Naleśniki z kurczakiem i szpinakiem zaraz przygotowuję.

  • agab2

    agab2

    20 listopada 2014, 22:25

    Moja rada- waz sie co 2 tyg. Po co sie denerwowac

  • smakija4

    smakija4

    20 listopada 2014, 20:42

    Dzięki; też sama waga nie powinna być wyznacznikiem. Samopoczucie powinno dać mi znać, że ,,o, schudłaś; czujesz się lepiej". Ale też spadek wagi motywuje dodatkowo do działania:)

  • katnapik1987

    katnapik1987

    20 listopada 2014, 17:59

    Nie ma co się ważyć w ciągu dnia, bo zawsze ważymy więcej o 1-2 kg. Niepotrzebnie tylko się denerwujemy. Zobaczysz rano wszystko będzie po staremu :)