Ale wkrótce planuję wigilię ze znajomymi i wydaje mi się, że połączenie wigilijnych potraw i diety raczej nie zadziała. Eh, a było już całkiem nieźle...
Poza tym wszystko w porządku. Zdecydowałam, wybrałam i jest dobrze. Tylko czasem kiedy o tym myślę, czuję lekkie ukłucie w sercu. Mam nadzieję, że to minie. Przecież to i tak nie miałoby przyszłości...