Tego właśnie się obawiałam. Gdy pozwolę sobie na jakieś małe odstępstwo od diety, od razu zaczynam pochłaniać ogromne ilości jedzenia. Jem wszystko, bo jak to przed świętami, dom jest pełen smakołyków. Po prostu się obżeram...
Czuję się z tym bardzo źle, jest mi głupio. Ale nie potrafię przestać na jednym cukierku, jem na zapas.
Nawet nie chcę myśleć, jak będę wyglądać po świętach... ;(