tak sobie wczoraj siedziałam z moim mężem, przeglądaliśmy Vitalię i zauważył on moją inspirację w obrazku. kazał powiększyć, popatrzył, popatrzył i stwierdził, że "możesz tak wyglądać. zgadzam się. a jak ci się uda, to nawet nie będę miał nic przeciwko żebyś zrobiła sobie kolczyk w pępku" :D SZALEŃSTWO!! :D normalnie nie wierzyłam własnym uszom!! :D mój antykolczykowy mężczyzna sam zasugerował mi kolczyka! :D
to się nazwa motywacja!! :D
MENU:
- śniadanie: dwa jajka na miękko z najmniejszą kromką z piętki chleba
- w pracy: serek wiejski (150g); wiśnie z kompotu (z 200g); zupa truskawkowa (!!!) z makaronem - nie wiem co to było za cudo, ale smaczne; sałatka z kiszonej kapusty
- w domu: cały czas męczę tą sałatkę z wczoraj... chyba powyjadam pomidora i ogórka a z resztą dam sobie spokój ;)
napoje: 1,5l wody niegazowanej, dwie szklanki soku, herbata owocowa, na pewno jeszcze będzie zielona herbata :)
ĆWICZENIA:
- 2 x 20min jazdy na rowerze
- ćwiczenia na brzuch (brzuszki, nożyce)
- trochę rozciągania
niech jutro będzie chociaż trochę mniej na wadze!! :P
smoczyca1987
16 czerwca 2011, 18:34no tak, jest Japonką, a coś w tym złego? :) poza tym, że zdaję sobie sprawę z genetycznych ograniczeń i nigdy nie będę taka drobniutka jak ona :)