Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mały ciążowy smaczek ;)


pamiętacie jak od dwóch dni chodziłam wiecznie nienażarta? chyba mojemu organizmowi po prostu brakowało cukru! i proszę! pozwoliłam sobie kontrolowanie zgrzeszyć i już widzę efekty :)) chęć pożerania wszystkiego co mam pod ręką odeszła jak ręką odjął :))

MENU:
śniadanie: trzy małe kromki chleba z serem, pomidorem i ogórkiem, mała pomarańcza
II śniadanie: trzy małe kromki chleba z paprykarzem szczecińskim
- w tak zwanym międzyczasie banan
obiad: jambalaya (może nie wygląda zachęcająco, ale posiłek pyszny i małokaloryczny >KLIK<  polecam! :))
podwieczorek: 6 ciastek Jeżyki
  • Andziaaaaaaaaaa

    Andziaaaaaaaaaa

    19 stycznia 2012, 15:15

    no to tym bardziej...mały gadżet? do sypialni hehe;P

  • Andziaaaaaaaaaa

    Andziaaaaaaaaaa

    19 stycznia 2012, 13:41

    ja niedawno odkryłam zdrowe cukierki;Phehe...tak naprawde to suszone ananasy w plasterkach...ja je kroje...i jem cukiereczki...pychotka;P

  • aneczka52

    aneczka52

    19 stycznia 2012, 08:47

    powodzenia życzę:)