Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dobrze jest :))


dieta utrzymana (chociaż wieczorem miałam mega ciąguty do jedzenia,
ale czerwona herbata i szklanka soku zdziałały cuda).
jestem pewna, że gdyby w domu były słodkości bez opamiętania wylądowałyby w moim brzuchu.
na szczęście się ich pozbyłam! :D

z ćwiczeń tylko 5-ciominutowy spacer do pracy.
jutro nadrobię, bo mam duuużo sprzątania ;))

jabłka odrzuciłam w kąt. mam dość :P

P.S. wam też średnio przypadają do gustu zmiany na V.?
  • blue.beans

    blue.beans

    31 stycznia 2013, 10:43

    A ja właśnie zmiany lubię :) Zamieniłam starą vitaliową dietę na nową, bo już byłam znużona rutyną. Ale ocenę nowemu systemowi wystawię dopiero po jakimś czasie ;)

  • ewik1975

    ewik1975

    31 stycznia 2013, 10:19

    Gratuluję powrotu do diety. Ja walczę cały czas z zachciankami typu czekolada. Niestety lodowa pelna slodyczy. Ale trzymam sie. Pozdrawiam

  • paauulinaa

    paauulinaa

    31 stycznia 2013, 08:47

    tak smutno jest...

  • ogjustyna

    ogjustyna

    30 stycznia 2013, 21:17

    Vitalia po zmianach jest okropna.... wolałam starszą wersję, ale cóż zrobić :(

  • ewa3733

    ewa3733

    30 stycznia 2013, 20:12

    Ja generalnie nie lubię zmian. Ledwo przyzwyczaiłam się do ostatnich a tu następne.