Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tygodniowe podsumowanie ćwiczeń - tydzień 5! :))


dziś nadszedł czas na tygodniowe podsumowanie ćwiczeniowe.
kurcze, okazało się, że źle sobie policzyłam ogólny czas ćwiczeń,
a tym samym okazało się, że mam dużo więcej do nadrobienia niż myślałam :\


tydzień 5: 530/1150 (-620min)


tydzień 5: 10/20 (-10dni)

620 minut to ponad 10godz. ćwiczeń w plecy :\
czy aby na pewno uda mi się to nadrobić i zrealizować swoje postanowienie?
jedno wiem - nie poddam się i zrobię wszystko by mi się udało :)

pocieszającym jest to, że udało mi się przystopować z zaległościami brzuszkowymi :)
co prawda nic nie nadrobiłam, ale ciągle mam do nadrobienia 10dni :)
teraz już nie miewam zakwasów, więc pozostaje wytrwać w zwiększonej systematyce
a cel brzuszkowy zostanie osiągnięty :))

trzymajcie za mnie mocno kciuki!!
tym bardziej, że we wtorek wyjeżdżamy na tydzień na śląsk
świętować 50-te urodziny mojej mamci :))
  • ewik1975

    ewik1975

    4 lutego 2013, 19:40

    Trzymaj się jakoś , ale też bez przesady. Raz jest się na 50 mamy:)

  • ogjustyna

    ogjustyna

    4 lutego 2013, 16:39

    zauważyłam że zmniejszyłam się o 10 kg i czuję się z tym rewelacyjnie, zaczyna wyłaniać się wreszcie kobieca sylwetka spod tego sadła :) żałuję że wcześniej się za to nie wzięłam

  • ogjustyna

    ogjustyna

    4 lutego 2013, 11:40

    super że wróciłaś na dobre tory, na pewno nadrobisz zaległości i będziesz mieć super smukłe ciało :) Trzymam kciuki

  • no.more1993

    no.more1993

    3 lutego 2013, 20:15

    jak źle policzyłaś ćwiczenia? xD