Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
197 dni, czyli 6 miesięcy i 22 dni. -
niepocieszona


w środę na siłownię nie dotarłam. @ mnie powaliła.
nie mniej jednak chciałam nadrobić ten błąd i wybrałam się na siłownię dzisiaj.

- 20 minut na stepperze,
- 10 minut na rowerze,
- 20 min na ćwiczenia siłowe.

a na bieżni... 5 min :\
i to nie dlatego, że nie chciałam!
byłam święcie przekonana, że pokonam kolejna swoją granicę!
ale kolka mi w tym świetnym planie przeszkodziła :\
dopadła mnie po 5 minutach i nie chciała puścić :\
a raczej puszczała, ale gdy tylko dochodziłam do szybkiego marszu znów wracała.
jestem na nią zła! głupia *****!

no nic, od kwietnia zaczynam nowe rozdanie ćwiczeniowe, więc dam czadu :)

P.S. a jutro mega ważny dzień dla mnie.
podsumowanie moich 3 miesięcznych wypocin.
mierzenie, ważenie i zdjęcia sylwetki.

niech moc będzie za mną, a @ niech nie przeszkadza!
  • paauulinaa

    paauulinaa

    29 marca 2013, 10:15

    Trzymam kciuki za ważenie i mierzenie :D Mam nadzieję, że praca się opłaci :D Czekam na wyniki pomiarów :D

  • adrift

    adrift

    28 marca 2013, 21:31

    czekam na zdjęcia i pomiary!

  • ogjustyna

    ogjustyna

    28 marca 2013, 21:24

    No to "Niech moc będzie z Tobą!!" oby pomiary spełniły oczekiwania :)