Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No to kuracja!


Witam serdecznie!

Po raz kolejny potwierdza się teza, że każdy z nas wie najlepiej co mu dolega. Wczoraj dotarłam do lekarza. Diagnoza - ostre zapalenie migdałów, kto wie czy to nie angina, bo w ciągu dnia "coś mi pękło" w gardle, które przestało tak bardzo boleć a i węzły chłonne zrobiły się mniejsze... Tak czy siak, mam zakażenie bakteryjne gardła, a to znaczy antybiotyk na 10 dni i zalecenie jak najdłuższego i najpełniejszego odpoczynku.

W związku z tym, ćwiczeń w tym tygodniu nie będzie. A szkoda, bo przecież w piątek zaliczam swoje pierwsze mierzenie i cotygodniowe ważenie. Szukając dobrych stron tej sytuacji, to będzie mi dane zobaczyć jak wyłącznie stosowanie diety wpływa na stratę masy ciała ;) Póki co wydaje mi się, że niemiłosiernie się obżeram (a nie dojadam nic poza cateringiem) i odnoszę wrażenie, że waga wskoczy na plus, co raczej nie byłoby logiczne, pamiętając, że jestem na diecie 1500kcal. Cóż, przekonamy się kto ma rację już w piątek :P

Najbardziej drażni mnie to, że przez ten felerny ból gardła nie dość, że ciężko mi jeść, to w dodatku bardzo mało piję, bo im mniej przełykam tym mi lepiej. Odnoszę wrażenie, że jestem opuchnięta i w ogóle... Ech, co te kobiety mają w głowach ;)

Mam nadzieję, że chociaż u Was wzorowo :*

Trzymajcie się dzielnie :*

  • margarettttttttt

    margarettttttttt

    23 stycznia 2018, 21:06

    więc tak: w moim przypadku to tylko "dieta" działa cuda. nie ma żadnej aktywności bo? bo jestem leniem, nienawidzę sportu, no co poradzić. spadło mi ponad 4 kg od 1 stycznia a jak wiesz wcale się nie katuję głodówką, także bez stresuuu ;) na pewno będzie na minusie. dużo zdróweczka życzę :D :D

  • Freak.Monique

    Freak.Monique

    23 stycznia 2018, 17:56

    Brakiem ćwiczeń się nie przejmuj, najważniejsza jest dieta. Porządnie się wylecz, na wszystko przyjdzie pora. Jestem pewna, że w piątek waga pozytywnie Cię zaskoczy :) Najwyżej pomiary przesuń sobie na przyszły tydzień, świat się nie zawali. Życzę Ci zdrowia :)

    • smoczyca1987

      smoczyca1987

      23 stycznia 2018, 20:32

      No pewnie, że nie można dać się zwariować, ale wiesz jak jest ;) Każda chce by spadki były szybkie, spektakularne i trwałe :P Cierpliwość jest cnotą jak to mówią, więc poczekam ;)

  • Alegzi

    Alegzi

    23 stycznia 2018, 17:53

    Wracaj szybciutko do zdrowia :) Nie martw się wagą. Skoro jesz 1500 kcal to na pewno w piątek będziesz zadowolona ;)

    • smoczyca1987

      smoczyca1987

      23 stycznia 2018, 20:31

      Ze stabilizacji też będę zadowolona (chociaż mniej, ale jednak :P)

  • Melka2018

    Melka2018

    23 stycznia 2018, 17:45

    Zdrówka życzę!!

    • smoczyca1987

      smoczyca1987

      23 stycznia 2018, 20:30

      Dzięki, przyda się :)

  • BeYou86

    BeYou86

    23 stycznia 2018, 17:40

    Zdrowka kochana!