Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1122
Komentarzy: 9
Założony: 4 stycznia 2018
Ostatni wpis: 29 stycznia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Melka2018

kobieta, 38 lat, Warszawa

168 cm, 84.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 stycznia 2018 , Skomentuj

Kolejne dni diety udane bez zdjec jedzonka poniewaz ostatnie dwa dni mialam nocki w pracy wiec to dla mnie dni wyjete z zycia, w Niedziele weszlam na wage i zanotowalam wzrost oczywiscie w tamtej chwili mialam rozne mysli jesli chodzi o diete wiem ze to moj pierwszy tydzien , ale zawsze na poczatku nawet  jak woda spada z organizmu to i tak czlowieka cieszy jak widzi mniej na wadze i mobilizuje dalej do dzialania , ale dzis mnie tknelo abym weszla spowrotem i znow spadek wiec idzie w dobrym kierunku :).

Z aktywnosci 10 km na Orbitreku dzisiaj a jutro pobudka o 6 rano i mam zamiar pocwiczyc i wykorzystac moje cztery dni wolnego, bo jednak ciezko mi sie zmobilizowac po 12h pracy  aby cwiczyc , chodz kiedys pamietam potrafilam wstac rano i pocwiczyc przed praca godzinke :).

25 stycznia 2018 , Komentarze (2)

Cześć ja właśnie po pracy i wcale bycie w pracy mi nie pomogło myślałam jak sie zajmie praca i ruch to bedzie Ok a tu ma odwrót cały dzien czułam głód może trochę mało wody wypiłam zaraz nadrabiam szklaneczki dwie mocne kawy w ciagu dnia  mnie uratowały a myśl ze nie mam przygotowanej kolacji mnie dobijała tym ze muszę jeszcze czekać aż sie ugotuje ale w ciagu dnia naszła mnie ochota na rybkę i to makrele ze zamiast leczą dzis w planie z kasza zjadłam sama makrele z 180g i tylko woda i herbata do końca dnia jutro spróbuje wypić więcej wody już od rana i oby było lepiej :)

Dzis z jedzenia z zdjeć nie mam bo zapomniałam w pracy zrobić ale śniadanie serek plus oliwki plus dwie kromki chleba na lunch ser biały pomarańcza do tego tez były dwie kromki chleba jogurt z musem z ananasa no i makrela wiec dzis myśle ze było ponad 1600kcl 

Do tego musiałam w pracy próbować płynne produkty niestety taka moja praca i tego nie ominie czasami za wiele naprawdę tego dzis nie było najszczęście a co gorsza zgagę dostałam po tym ostatnia pamietam w ciazy jak byłam i myslalam ze to zapalenie gardła bo nigdy nie miałam.

Kochani do jutra ja zmykam przygotować jedzenie na jutro i spać ;)

24 stycznia 2018 , Komentarze (1)

Dzis zjadłam śniadanko zawiozłam  malutka do szkoły i pojechałam odebrac biurko dla mojej małej , wcześniej jeszcze używaliśmy stoliczka z ikei z serii Mamut mimo ze corka w sumie jeszcze z niego nie wyrosła wiec zostanie do ogrodu na lato, teraz jeszcze dobre krzesełko do biurka muszę znaleźć i nie wiem ktore bedzie dobre dla 5 łatki bo zazyczyła sobie kręcone. W drodze powrotnej ból głowy myslalam ze zwariuje w samochodzie po śniadaniu wypiłam dwie kawy w drodze jako ze mi dzis malutka przypadkiem strąciła zdarza się ;). Po powrocie szybko koktajl bo akurat to miałam na lunch i ból jakos przeszedł wiec to chyba z głodu chodz jak by bardzo mnie nie ssało żołądku, poszłam jeszcze do sklepu zrobić zakupy niektóre rzeczy mi brakowały a jutro do pracy zaczynam swoją zmianę ,chyba krokomierz sobie zainstaluje w telefonie.

Oprócz kawy z mlekiem która nie planowałam ,i ogórka z papryka to wzorowo dieta ,chodz nie zjadłam orzechów do jednego posiłku to się wyrôwnało:P 

Z aktywności tylko 5 km na Orbitreku interwały.

Wrzucam pare zdjeć niektórych nie zdążyłam zrobić bom zżarła za szybko:P

Zmykam spać bo jutro o 4:40pobudka na 6 do pracy wrrr ale spokojnie tylko 4 dni i spowrotem będę mieć wolne 4 dni ;))))

23 stycznia 2018 , Komentarze (6)

Mój pierwszy dzień z dietą Vitali minął całkiem smacznie i bez głogu w ciągu dnia co mnie bardzo cieszy , jeśli chodzi o ćwiczenia to dziś tylko 5 km na Orbitreku które będę stopniowo zwiększać.Mam nadzięje rownież że tym razem uda mi się osiàgnąć cel chodż wiem że łatwo nie będzię może bardziej tym razem to docenię i utrzymam wagę i nie popłynę spowrotem bo tym razem minęło kilkanaście miesięcy aby ta mobilizacja przyszła mam dość tego jak sie czuje i nie wspomnę jak wyglądam porażka jednym słowem.