Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nadzieja umiera ostatnia


Juz tak dawno powinnam byla schudnac ,ze pewnie ze wszyskim jestem juz niezle spozniona, Mowia jednak, ze lepiej pozno niz wcale. Moze teraz kiedy zrobie to publicznie razem z innymi uczestnikami tego maratonu bedzie mi latwiej. Okres Swiat nie jest najlepszym wyborem , ale po swietach juz mozna probowac.Tak wiec jeszcze nie jadlam sniadania i przy filizance kawy postanowilam zalozyc to konto ,zaraz zjem tosta z twarogiem. Na obiad zjem kawalek gotowanego miesa i duzo surowki. Na podwieczorek owoc i na kolacje za rada jednej z uczestniczek jogurta z kornfleksem i pojde spac ,zeby mnie nie korcilo.

  • sobotka2014

    sobotka2014

    27 grudnia 2014, 17:52

    Dzieki dziewczyny ,tym razem damy rade!

  • izabela19681

    izabela19681

    27 grudnia 2014, 10:27

    Jak mówił Egon z Gangu Olsena: najważniejsze to mieć dobry plan :) Powodzenia zatem :)

  • mania_zajadania

    mania_zajadania

    27 grudnia 2014, 10:11

    Dorzuć jeszcze małą przekąskę między śnaidaniem a obiadem, oraz mały podwieczorek. Bedzie Ci łatwiej wytrzymać i nie spadnie poziom cukru= nie bedzie Ci się chciało tak bardzo jeść.

  • Marzena.81

    Marzena.81

    27 grudnia 2014, 09:52

    Witam :) Ja też zaczynam walkę o siebie. Masz rację, razem będzie łatwiej. Powodzenia!