Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

mam 43 lata i pracuje 6 miesiecy w roku w hotelarstwie ,pozostale 6 zajmuje sie domem, dziecmi ,mezem ale ostatnio malo soba. Co mnie sklonilo do ogloszenia moich niepowodzen,no coz chyba ciagle porazki i za male ciuchy w szafie ktore nadal przechowuje z nadzieja ze sie znowu w owe wcisne. Chcialabym poczuc sie piekna i wyzwolona od masy tluszczu, ktora mnie tak przygnebia.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2108
Komentarzy: 16
Założony: 27 grudnia 2014
Ostatni wpis: 6 stycznia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sobotka2014

kobieta, 53 lat,

160 cm, 80.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 60 kilogramow

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 stycznia 2017 , Komentarze (3)

No coz, kiepsko z tym moim odchudzaniem ,po dwoch latach jestem znowu w tym samym miejscu. Motywacja: zabraklo mi ciuchow , ktore na mnie pasuja, Do roboty! Zycze wszystkim udanego roku!

Pozdrawiam i trzymajcie kciuki

29 kwietnia 2015 , Skomentuj

Po naprawde dlugiej przerwie zaczynam od nowa! Na mojej greckiej wysepce juz cieplo i jako, ze sezon sie rozpoczol,  oznacza to dla mnie duzo ruchu.Prowadze maly hotelik i  czasami czuje sie tak jakbym byla podlaczona pod 220V.Mieszanka biegania po schodach,z pokoju do pokoju,rezerwacje i wszystko z odrobina stresu zmniejsza moje kilogramy.Zwaze sie w piatek,ale juz czuje, ze jest mniej.  Dobrze, ze dzieci sa juz starsze ,bo byloby trudno wszystko pogodzic.Tak naprawde to podziwiam wszystkie pracujace mamy, ktore majac malutkie dzieci ,daja sobie rade i nie wariuja.

 Gdzies slyszalam ,ze poziom odpornosci na bol u kobiety jest duzo wiekszy niz u mezczyzny. Mysle, ze my po prostu nie mamy wyjscia i dlatego sobie radzimy ze wszystkim, albo prawie wszystkim. Pozdrawiam wszystkie kobietki, te ktore sa "zalatane" i te ktore  wkrotce beda.

12 marca 2015 , Komentarze (2)

Po dlugim czasie rekonwalescencji postanowilam wrocic no I sprawdzic co sie dzieje w swiecie odchudzajacych. U mnie juz ladniejsza pogoda, a to zawsze dziala pozytywnie no i czas juz do przygotowan zwiazanych  z nadchodzacym sezonem turystycznym .

 W Grecji Wielkanoc juz 12 kwietnia i pierwsi turysci , czas wiec zakasac rekawy, zeby wszystko bylo gotowe.Wiecej pracy to mniej czasu na jedzenie, a tym samym wiecej ruchu!!! Pozdrawiam wszystkich!

9 lutego 2015 , Komentarze (2)

Dwa tygodnie przerwy w diecie, a tak naprawde w zyciorysie. musze przyznac, ze nie moglam ani cwiczyc, ani stosowac sie do zadnej diety. i tak dobrze, ze nie przytylam.   Od 3 tygodni zmagam sie z cewka moczowa,czestym oddawaniem moczu,drazliwoscia okolicy, krotko mowic samopoczucie do bani, na dodatek  brak wytlumaczenia mojego stanu ,bo bakterii znalezc nie moga. Wszystko wskazuje na syndrom zapalenia cewki , nie ma na to wytlumaczenia skad sie wzielo ani jak to leczyc. Ciekawe , ze  teraz kiedy znalazlam w sobie sile,zeby schudnac znowu cos probuje stanac na mojej drodze.      Moj maz nawet stwierdzil, ze moze przez picie duzej ilosci wody zepsulam sobie system hydrauliczny....

16 stycznia 2015 , Skomentuj

Dzisiaj czuje sie juz znacznie lepiej wiec postanowilam , ze napisze kilka slow. Niestety niezle sie rozchorowalam i nie cwicze przez ostatni tydzien. Nie wazylam sie ani nie mierzylam mam tylko nadzieje, ze nic nie przytylam, problem polega na tym ,ze sie calkiem rozleniwilam no i jak wroce do formy nie wiem jak zniose te Chodakowska? Jedno jet pewne  przed poniedzialkiem nawet nie sprobuje....

Pozdrawiam wszystkich, zycze zdrowia i wytrwalosci! 

7 stycznia 2015 , Komentarze (2)

No coz musze sie przyznac ,ze to juz moje drugie podejscie do jej cwiczen. Wytrzymuje 12 minut I potem opadam na kanape. Babka ma cialo ze stalowych miesni, w ogole gratuluje wszystkim paniom ,ktore dotrwaly do konca. To tyle jezeli chodzi o cwiczenia.

Schudlam 2.5 kilograma od 27 Grudnia ,to chyba dobrze, czas pokaze co bedzie dalej .

Wczoraj byl krytyczny moment ,nie ukrywam troszeczke sie skusilam, ale dalej kontynuuje moja diete, jutro bedzie jeszcze gorzej , bo na mojej drodze stanie tort.

Ktoras z Was powie zawsze mozesz odmowic , sek w tym ,ze nie moge urodziny mojego syna, przystojniak konczy 17 lat. Zjem malutki kawaleczek! Obiecuje!

1 stycznia 2015 , Komentarze (1)

Moge sie dzisiaj przyznac, ze byl to trudny wieczor.

Krotko mowiac zaczelam podzerac I szczerze przyznam uratowala mnie corcia I maz przypominajac o moim celu. Wtedy jednym duszkiem wypilam  prawie pol butelki wody gazowanej. I tak ugasilam chec jedzenia.

Teraz juz tak bede robic, za kazdym razem jak mnie ogarnie slabosc.

Wlasciwie nie wiem czy bylam glodna, czy po prostu chcialam zjesc. Dzisiaj zaczynam program cwiczen jest nas 12, program zaczyna sie za dwie I pol godziny moze sa chetni? Wydaje sie trudny bo duzo tych kalorii w ostatecznym celu, ale kto to wie moze w ten sposob wejdzie mi w nawyk uprawianie sportu.

30 grudnia 2014 , Komentarze (1)

Dzisiaj jestem w trakcie 4 dnia diety. Nie podjadam ,nie jem nic slodkiego. Jutro zrobie pomiar zgodnie z terminarzem grupy do ktorej sie przylaczylam(20 kg do lipca).

Musze sie jednak przyznac, ze niczego nie licze , niczego tez nie waze. przegladalam propozycje diet I w moim wypadku jest to wrecz niewykonalne. Mieszkam w Grecji I zwyczajnie niektorych produktow tutaj nie ma. Po drugie gotuje dla calej rodziny ,ktora nie jest na diecie I nie chce sie ze mna odchudzac. Kiedys lata temu bylam u dietetyczki I owszem schudlam, ale potem bylam tak zadowolona, ze zaczelam jesc pyszne zeczy pewnie w zbyt duzych ilosciach, ktore doprowadzily mnie do tego stanu.

Dzisiaj stwierdzam, ze musze sprobowac czegos innego, a mianowicie na " chlopski rozum" wiem co tuczy ,a co nie I tego jem wiecej

Mam nazieje, ze beda efekty, musza byc, bo skonczyly mi sie pomysly.

29 grudnia 2014 , Skomentuj

Dwa pierwsze dni jakos przezylam, musialam szybko zamykac lodowke patrzac na moj swiateczny sernik. Dolaczylam do grupy -20 kg do lipca, pierwszy pomiar juz wkrotce. Nie licze na cud, ale tym razem tego nie zostawie, bo zobaczylam ilu sie udalo. To bedzie moj naped I silny bodziec do naszego maratonu. Nie dziele sie tym z mezem ,bo tylko kobieta to zrozumie I tylko ta ,ktora walczy z nadwaga. Bardzo sie ciesze, ze Was znalazlam!

27 grudnia 2014 , Komentarze (5)

Juz tak dawno powinnam byla schudnac ,ze pewnie ze wszyskim jestem juz niezle spozniona, Mowia jednak, ze lepiej pozno niz wcale. Moze teraz kiedy zrobie to publicznie razem z innymi uczestnikami tego maratonu bedzie mi latwiej. Okres Swiat nie jest najlepszym wyborem , ale po swietach juz mozna probowac.Tak wiec jeszcze nie jadlam sniadania i przy filizance kawy postanowilam zalozyc to konto ,zaraz zjem tosta z twarogiem. Na obiad zjem kawalek gotowanego miesa i duzo surowki. Na podwieczorek owoc i na kolacje za rada jednej z uczestniczek jogurta z kornfleksem i pojde spac ,zeby mnie nie korcilo.