Długo zbierałam się do tego wpisu ale wreszcie się za niego zabrałam
Jakiś czas temu bardzo zmotywowałam się do ćwiczeń i codziennie ćwiczyłam ze znienawidzoną panią Chodakowską. Jak mogłam jej nie lubić nawet nie próbując z nią ćwiczyć to nie wiem więc nie pytajcie.
Skalpel bardzo polubiłam i gdyby nie to, że jestem obecnie w 9 tygodniu ciąży ćwiczyłabym wytrwale dalej. Ciąża była planowana, staraliśmy się z narzeczonym od grudnia i wreszcie w marcu moim oczom ukazały się dwie kreseczki na teście.
Moja aktywność fizyczna leży i kwiczy ale postanowiłam, że będę tutaj prowadziła regularnie dziennik i możeto mnie zmobilizuje do czegokolwiek
Na dzień dzisiejszy wyglądam tak:
Na wadze plus 4 kg ale to przez to, że nie wymiotuję i jem co popadnie...
Póki co tyle. Odezwę się niebawem
angelisia69
9 kwietnia 2016, 16:52nie mozna skreslac kogos zanim sie nie wyprobuje go :P Ja pierwsze 3 mies jeszcze schudlam bo haftowalam jak kot :( Sliczna figurka,zdrowka dla Was
SomersbyBB
9 kwietnia 2016, 19:03Dziękuję! :*