Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

23-latka interesująca się wszystkim po trochu ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2894
Komentarzy: 29
Założony: 9 marca 2015
Ostatni wpis: 12 maja 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
SomersbyBB

kobieta, 33 lat, Kraków

166 cm, 65.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

12 maja 2016 , Komentarze (4)

Podobno w ciąży najgorsze są pierwsze trzy miesiące. Znaczyłoby to, że najgorsze juz za mną. Dzisiaj oficjalnie zaczęłam drugi trymestr czyli 4miesiąc. 

Na wadze trochę przybyło ale przyznaję się bez bicia, że objadając się słodyczami czuję się totalnie bezkarnie. Przedślubny stres też nie ułatwia. To już w tą sobotę! A od poniedziałku już zacznę o siebie dbać :D

Swoją drogą coraz bardziej ciekawi mnie kogo kryje mój brzuszek. Bardzo bym chciała żeby to był synek. Mam nadzieję, że 23 maja będę już wiedziała.

9 kwietnia 2016 , Komentarze (4)

Długo zbierałam się do tego wpisu ale wreszcie się za niego zabrałam :)

Jakiś czas temu bardzo zmotywowałam się do ćwiczeń i codziennie ćwiczyłam ze znienawidzoną panią Chodakowską. Jak mogłam jej nie lubić nawet nie próbując z nią ćwiczyć to nie wiem więc nie pytajcie. 

Skalpel bardzo polubiłam i gdyby nie to, że jestem obecnie w 9 tygodniu ciąży ćwiczyłabym wytrwale dalej. Ciąża była planowana, staraliśmy się z narzeczonym od grudnia i wreszcie w marcu moim oczom ukazały się dwie kreseczki na teście.

Moja aktywność fizyczna leży i kwiczy ale postanowiłam, że będę tutaj prowadziła regularnie dziennik i możeto mnie zmobilizuje do czegokolwiek :D

Na dzień dzisiejszy wyglądam tak:

Na wadze plus 4 kg ale to przez to, że nie wymiotuję i jem co popadnie... 

Póki co tyle. Odezwę się niebawem :)

23 czerwca 2015 , Komentarze (5)

Znowu się nie odzywałam. Systematyczność u mnie marna. Tak samo jak do ćwiczeń się nie mogę zebrać to tak samo do codziennego pisania tutaj. Jedyny postęp taki, że staram się jeść trochę zdrowiej. Dzisiaj zrobiłam sobie zdjęcie w bieliźnie i stwierdziłam, że nie jest najgorzej. Nie wiem dlaczego ale w ubraniu czuję się o wiele grubiej. Ciekawe czy inne dziewczyny też tak mają. Wstawiam zdjęcie i mam nadzieję, że za miesiąc drugie porównawcze będzie już lepsze :)

11 czerwca 2015 , Komentarze (4)

Tak jak w tytule. Wracam po kilku dniowej nieobecności spowodowanej ogólnym leniem. Pojutrze będzie miesiąc odkąd rzuciłam papierosy. Nie sądziłam, że doczekam tej chwili :D Wiem, że miesiąc bez fajek o niczym nie świadczy bo w każdej chwili może mi zabraknąć silnej woli. Póki co jednak czuję, że dam radę.

No i w końcu mam zdjęcia. Wybaczcie, że bez twarzy ale trochę nie wyjściowa :p Od razu informuję że mam 164 cm wzrostu i ważę 53-54 kg. ciało nieskalane ćwiczeniami... Ale szykują się zmiany. Na lepsze :)

6 czerwca 2015 , Komentarze (1)

Nie palę już 24 dni. Jest dobrze. Co prawda z dietą dalej nie ruszyłam ale stwierdziłam że w lecie głodówki nie są wskazane. Będę jadła tyle ile jem ale zdrowiej. No i zacznę ćwiczyć. Dodam jutro jakieś zdjęcia bo będę w terenie i będzie miał mi kto je zrobić. 

30 maja 2015 , Komentarze (2)

Robię sobie porządki na komputerze i znalazłam stare zdjęcia. Wyglądałam nie najgorzej. Teraz też nie wyglądam najgorzej ale zawsze mogłoby być lepiej. Trzeba się zabrać do roboty a nie narzekać. Podobno nie ma rzeczy niemożliwych :)

29 maja 2015 , Komentarze (5)

Właściwie tytuł powinien brzmieć ''Ciężkie życie byłego palacza''. Dzisiaj 16 dzień bez papierosa. 4 kg na plusie. I zero chęci żeby zacząć coś robić, walczyć z ciągle rosnącym tasiemcem. Jedzeniem sobie wynagradzam to, że moja silna wola okazała się wystarczająca do walki z nałogiem. Pozbyłam się jednego nałogu, wpadłam w drugi. Ciekawe kiedy się otrząsnę? Jak będę ważyła 80 kg? Wtedy będzie za późno. 

W dodatku jestem przeziębiona, a jak jestem przeziębiona to głodna. A jak jestem głodna to jestem zła. Więc zaczynam jeść żeby nie być złą bo ludzie by ze mną nie wytrzymali. Niektórzy mogli by się boleśnie przekonać ile jest prawdy w powiedzeniu ''Bez kija nie podchodź''. 

9 marca 2015 , Komentarze (4)

Zachciało mi się czegoś słodkiego.Jakieś sprawdzone sposoby żeby jednak się nie skusić? Będę wdzięczna :D

9 marca 2015 , Skomentuj

Uwielbiam takie dni jak ten. Wreszcie widać, że coś ćwiczę. Jeszcze trochę przede mną ale powoli zbliżam się do mety :)