Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
30/223 podsumowanie miesiąca


To był wyjątkowy miesiąc 🫣

Pierwszy miesiąc w nowej pracy wraz z dojazdami prawie 55km w jedną stronę.

Pierwszy miesiąc mieszkania z teściami bez własnej kuchni. 

Kolejny miesiąc remontów i adaptacji piętra dla nas. 

Sporo stresów, pracy, zmęczenia, trudnych sytuacji i rozmów. 

Kolejna niedziela to praca od 7-18 aby sprzątnąć pył, usunąć niepotrzebne rzeczy po remoncie. Przygotowałam już górę pod przyjazd montażystów. Mają być we wtorek. We srode zaraz po pracy mąż zabiera mnie w góry na noc a we czwartek planujemy giewont lub termy. Piątek i sobota jestem w pracy czyli w niedzielę będę przenosić nasze rzeczy ze strychu do kuchni. 

Bardzo się cieszę że to już koniec. Z tej okazji rozłożyłam dywan wieczorem i jeszcze w pustej przestrzeni zapaliłam lamke i zrobiłam jogę na bolące biodra. 

Dietetycznie i wagowo nie miałam żadnych planów poza obserwacją siebie. Niechciałam dodatkowo nakładać na siebie presji i stresu. To była dobra decyzja. 

finalnie po tym miesiącu mam +1kg ale nie przejmuje się tym bo wiem że jak tylko zrobimy zakupy do lodówki to zacznie się zdtowszy etap w moim życiu.