Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek 58 dni


Podczas porannego treningu czułam efekty swojej pracy z trenerem. Mięśnie są silniejsze, powtórzenia coraz mocniejsze. Jeszcze dwa razy i wchodzimy na drugi etap 😊

Popołudniu ogarniałam dom, samochód i pralnie... wyczyściałam pralkę dokładnie i umyłam podłogę. Gdy chciałam wziąść pranie to stanęłam w kałuży 🫣 błąd LC- problem z odpływem. Próbowałam naprawić ale bedzie trzeba dziś wezwać serwis...

Wieczorem wyszlam na spacer aby dobić kroków bo poza treningiem porannym to byl dzień chillu. 


Deficyt: -200kalorii

Waga stoi jak zaklęta... 😞... dieta