Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 59; 14 DZIEŃ SB - Odwilż


Muszę przyznać, że znów popuściłam sobie cugli. Przynajmniej jeśli chodzi o obiad. Na początek więc dzisiejszy jadłospis:
śniadanie: maślanka z łyżeczką dżemu malinowego i siemieniem lnianym
II śniadanie: zupa szparagowa wellness
obiad: zupa fasolowa, 3 naleśniki ze szpinakiem
[kolacja]: jajko sadzone ( z rzeżuchą ;))
Może nie wygląda to tak źle "na papierze", ale o tyle o ile naleśniki zawsze robię bez tłuszczu, do szpinaku dodałam maślanki i jogurtu naturalnego z mąką :/ Także dzisiaj na obiedzie mąka królowała, co, jak wiemy, nie jest do końca zdrowe. 
Postanowiłam dzisiaj nie biegać i nie biegałam. Nie wiem w sumie czemu tak postanowiłam i tego żałuję. Chyba pomyślałam sobie, że przecież nie będę codziennie biegać, ale... Czy to jest taki zły pomysł? Już w sumie nie bolą mnie nogi po tych kilku razach no i tak jak mówiłam: co to jest pół godziny treningu dziennie?...
Także już nie będzie takich numerów. Poniedziałek - sobota biegam :D
Ale za to się troszkę rano porozciągałam i zrobiłam KILKA (więcej nie dałam rady) takich ciężkich brzuszków (leżysz na tak, że nogi są na sofie/łóżku, a plecy w powietrzu i podnosisz się do góry) i 5 pompek - takich normalnych, nie damskich. No i parę takich ćwiczeń na rozciąganie, typu mostek, agrafka... W sumie tyle :) Taki zestawik ;) Przydałoby się coś jeszcze na uda. A jutro postanowiłam sobie, że rano będę robiła przez kilka minut pajacyki. W niedziele nie biegam, no bo tu ludzie idą do kościoła, a ja biegać będę :P Jak wariat bym wyglądała.
Pozytyw dzisiejszego dnia jest jeszcze taki, że dużo posprzątałam pod kątem wiosny (MIEJMY NADZIEJĘ, ŻE TYM RAZEM TO KONIEC ZIMY...) i Świąt. Np. wypastowałam podłogę i umyłam wszystkie meble u siebie w pokoju, umyłam kilka drzwi w domu. Może jeszcze umyję okna przynajmniej u siebie jak się tak rozpędziłam ;) 
Jak myślicie, czy to może być uznane za wysiłek fizyczny? :D Chyba tak... :P Nawet czytałam gdzieś ile kalorii się spala podczas mycia naczyń... :P
Dobra, koniec tego gadania. 
Idę kończyć ten swój pokój ;) 
Papa :*
PS Wieczorem poodwiedzam Wasze Pamiętniczki, obiecuję ;)
PS2 Aha! dzisiaj na wadze 54,2 :) Czyli nieźle :)

  • mamuska16072008

    mamuska16072008

    25 marca 2013, 14:23

    raz Ci sie zdarzylo, trudno:) nic takiego. wiesz ja mysle,ze tak co 2 dzien najlepiej biegac. ale sama nie wiem. ja kiedys jak biegalam to wlansie tak cop 2 dni. porzadki domowe to tez kcal ladnie pala:) takze troszke ich stracilas;D no i super!!!! fajnie,ze waga leci;)

  • Hani90

    Hani90

    24 marca 2013, 10:39

    Piękna waga;) jak zobaczę kiedykolwiek jeszcze 5 na wadze to chyba ze szczescia oszaleję!

  • Julia551

    Julia551

    23 marca 2013, 22:12

    Ale masz piękną wagę o jacie kręcę!Ja miałam sprzątać i dalej nie posprzątałam;D No pewnie,że wysiłek!Wiesz ile spala cię kcal?;)

  • goris777

    goris777

    23 marca 2013, 20:20

    http://potreningu.pl/cwiczenia/kobieta :) tutaj masz opis wszystkich ćwiczeń z komentarzem o technice i najczęstszych problemach :) wybierasz sobie na obrazku grupę mięśni a potem z boku masz ćwiczenia :) polecam "most" bo ćwiczysz pośladki i czwórgłowy uda, do zewnętrznych i wewnętrznych partii dobre jest Odwodzenie nogi w bok :)

  • austryjaczka1

    austryjaczka1

    23 marca 2013, 17:14

    Nie jest źle z menu ;] A nawet bardzo dobrze ;] Pozdrawiam aa! i zazdroszcze wagi :)