Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Myślę że w życiu każdej kobiety przychodzi taki moment w którym coś trzeba zmienić w życiu. U mnie to właśnie jest TERAZ. Ten moment. Postanowiłam ze schudnę.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4071
Komentarzy: 26
Założony: 9 listopada 2014
Ostatni wpis: 24 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Sourisse

kobieta, 28 lat, kraków

162 cm, 71.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 stycznia 2015 , Skomentuj

bardzo długo mnie tutaj nie było. To wszystko przez zmiany jakie podjęłam w życiu. Wspólnie z chłopakiem podjęliśmy decyzję o przeprowadzce do innego miasta. Mam nadzieję że dzięki tej decyzji zblizymy się do wyznaczonego celu. 

Niesamowicie brakowało mi Was. Wyzwań, motywacji, no i przede wszystkim wpisów. Vitalia to niesamowita siła, która pomaga przejąć przez odchudzanie. Przez cały okres mojej nieobecności tutaj towarzyszy mi uczucie że bez vitalii nie schudnę. Fakt, moja dieta ostatnio nie była zbyt dobra, ale za to ćwiczę. Upodobalam sobie najnowszy program Ewy Chodakowskiej - sekret. Gdyby któraś z was zastanawiała się czy warto kupić, to ZDECYDOWANIE TAK! 

Program jest cudowny! Trwa około 45 minut. Rozpoczyna się od ćwiczeń na rozgrzanie mięśni, a kończy rozciąganiem. Najlepsze jest to ze nie ma w tym programie serii. Znaczy chodzi mi o to ze dane ćwiczenie wykonuje się raz i już się do niego nie wraca :) bardzo lubię takie programy, bo nie ma w nich monotonii. Ćwiczenia są bardzo przyjemnie dobrane. Wymieszane łatwiejsze z trudniejszymi. To trening pilates więc nie sapiemy i dyszymy przez cały program :) ale czuć pracę mięśni. I czuć też zakwasy na drugi dzień :) polecam :)

Dzisiaj wybieram się zobaczyć jakie są siłownie tutaj w mieście. Bardzo chcę kupić sobie karnet i zmobilizować się do regularnych ćwiczeń kardio. 

Miłego dnia wszystkim! 

10 grudnia 2014 , Komentarze (2)

zaczęłam w tym tygodniu nowa prace. Bardzo się ciesze, bo marzyłam o tej pracy, chociaż niestety wiąże się z tym kilka komplikacji. 

Regularne jedzenie. Problem numer jeden. Będę pracowała na zmiany, nie jest to większym problemem bo można do tego dopasować jedzenie, tyle że w pracy nie bardzo mam warunki do jedzenia. Nie można przygrzac jedzenia, wiec w grę wchodzi tylko takie przy którym nie ma dużo roboty i można w miarę łatwo zjeść. Macie jakieś propozycje co by to mogło być? 

Woda. Problem numer dwa.  Pogoda się już nam zmieniła, na trochę bardziej zimowa. Każdy takie zmiany odczuwa inaczej. Ja marzne na potęgę. Ciągle jest mi zimno. Czego nie ubiore trzęse się z zimą. Przy takiej aurze mam bardzo duży problem z piciem wody. Ciągle pije tylko herbatę, a z każdym kolejnym kubkiem dzwiecza mi w głowie słowa mojej dietetyczki: herbata to nie woda pomimo że na wodzie. Macie jakiś pomysł co zrobić żeby w zimie pić wodę? Albo dajcie znać jak wy sobie z tym radzicie. 

Juz wystarczy tych problemów :-) zbliża się pora do spania wiec czas, w ramach pracy nad sobą, skupić się na czymś przyjemnym :-) 

Dobrej nocy wam wszystkim

3 grudnia 2014 , Komentarze (2)

założyłam ze przez 5 miesięcy uda mi się zrealizować mój plan i schudnąć 18 kg. Postanowiłam przyjąć odpowiednią dietę i ćwiczyć z Ewa. Wspomniałam wczoraj ze będzie mi w tym pomagał system motywacyjny. Po każdym udanym miesiącu będę otrzymywać nagrodę. O tym czy miesiąc jest udany będzie świadczyć zapis w kalendarzu tego co zjadłam oraz ilość dni aktywnych w których był trening. 

Jeśli chodzi o nagrodę miesiąca, chłopak zgodził się bym ja wymyśliła na potrzeby chwili. Albo nowy kosmetyk albo jakiś miły drobiazg. Jeśli chodzi o nagrodę główną, jest już ściśle określona. Żebym miała motywację i wiedziała do czego dążę. Będzie to weekend w spa. 

Do tego oczywiście zero słodyczy :-) będę mogła pozwolić sobie na nie w niedzielę. 

2 grudnia 2014 , Komentarze (1)

poprosiłam chłopaka by ustawił mi zdjęcie profilowe. Wiem ze to bardzo proste ale kompletnie nie mogłam sobie z tym poradzić. Zdecydowałam się na cukierkowe usta. Wydaje mi się ze najbardziej obrazuje to mnie i moje życie. Wszystko kolorowe i słodkie :) 

Wspomniałam juz w wyzwaniu ale powiem i tutaj, odwazylam się wczoraj powiedzieć mojemu chłopakowi, że mam problem z odchudzaniem. Dziś wspólnie zaczęliśmy się zastanawiać co może mi pomóc i jak to wszystko powinno wyglądać. Jestem zadowolona z efektów,, negocjacji,,  :) 

Zaplanowaliśmy 5-cio miesięczny plan odchudzający, składający się z diety i aktywności fizycznej. Wybrałam system motywacyjny, po każdym wzorowym miesiącu nagroda a po zakaczeniu pięciu miesięcy nagroda główna. 

Więcej szczegółów zdradzę jutro :-) 

24 listopada 2014 , Komentarze (1)

chciałabym podziękować Wam wszystkim za to że wrzucacie zdjęcia swojej figury. Jesteście dla mnie niesamowita motywacja. To właśnie dzięki Wam przeprosilam się z Ewa Chodakowska i wróciłam do gry! 

Dziękuję! 

22 listopada 2014 , Komentarze (1)

pracowałam dziś dużo nad sobą. Od jakiegoś czasu Zmagam się z bardzo dużym problemem, bowiem otaczam się niewłaściwymi ludźmi. Wkładam bardzo dużo czasu i energii na pracę nad swoim myśleniem i ci oto nieodpowiedni ludzie cala ta energię ze mnie spijaja. Dziś doszłam do naprawdę poważnego wniosku :

Nie chce was w moim życiu. 

21 listopada 2014 , Komentarze (1)

Nie było mnie kilka dni, bardzo ciężko było mi wygospodarować dłuższą chwilę by do was zaglądnąć i nadrobić zaległości. Cały czas trzymam się diety jaka sobie ustalilam, ale zjadłam trochę słodyczy po drodze. 

Przez najbliższe 5 dni będę sama, wiec napewno poświęce dużo czasu dla siebie, na ćwiczenia, domowe spa i rozwój. Znowu musze skalibrowac swoje myślenie, bo ostatnio stało się dziwnie depresyjne. 

15 listopada 2014 , Komentarze (1)

dziś miałam dość intensywny dzień. Do południa byłam na zajęciach, a później wybrałam się do Katowic i tutaj już zostaje do poniedziałku. Nie pytajcie co tutaj robie. Jakiś naprawdę dziwny epizod mojego życia powiązał mnie z tym miejscem. Czuje się tu nieswojo. Pewnie pomyślcie że zagorzała ze mnie krakowianka. I chyba się nie pomylicie..

Dzisiaj trzymałam się regularnosci spożywanych posiłków, co do ich jakości, niestety trochę odstawala od normy. Dodatkowo zjadłam paczkę cukierków na gardło. Uprzejmy pan w aptece przekonywał ze będą mi smakować, jednak nie trafił w moje smaki. Rzecz jasna, ból gardła nie ustąpił. 

Trzymajcie się ciepło mimo pogody :)

14 listopada 2014 , Komentarze (3)

dzisiaj bez zdjęć. Jestem w fatalnym nastroju i na nic nie mam ochoty. Jadłam całkiem przyzwoicie, z racji gorączki nie miałam za bardzo apetytu. Wkurza mnie to że tak się źle czuje i nie mogę ćwiczyć. Nawet nie mam co Wam powiedzieć, taki miałam dziś kiepski dzień, a nie chce zarażać negatywna energia. 

Idę odpocząć i popracować nad swoim myśleniem. Koniec narzekania! W myślach wydam siedem milionów o które dziś zagrałam.

13 listopada 2014 , Komentarze (3)

nareszcie wylądowała w łóżku. Na szczęście nie sama, ale niestety z Panem Gripexem i Panem Rutinoscorbinem. Nie wiem jak to się stało, że znowu jestem chora. Jem tyle czosnku, staram się ciepło ubierać, a tu jak na złość 38.0 stopni. I to nie na zewnątrz.. 

Przez cały dzień czułam się bardzo dobrze. Można powiedzieć wręcz doskonale. A to wszystko za sprawą uprzejmego Pana z mojego ulubionego radia, który zadzwonił do mnie żeby wręczyć mi dwa bilety na koncert :-) nigdy jeszcze niczego nie wygrałam! A tu taka niespodzianka :-) chociaż tak naprawdę nigdy w nic nie grałam żeby wygrać. Niesamowicie ucieszył mnie ten telefon, chodziłam w skowronkach przez cały dzień i nawet mój zachrypniety głos na antenie radia nie popsuł mi humoru. Wydaje mi się że to właśnie ten nastrój sprawił iż nie zauważyłam że choroba mnie rozkłada.

Pewnie czeka mnie jeszcze katar. Ale, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;-) jak nie będę czuła smaku to napewno zjem kaszę jaglaną, bo inaczej to nie da rady :-) 

Dobrej nocy wam wszystkim :-)