Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Koniec przelewania z pustego w próżne.


Ratunku słodkie w 2011 molestuje Miecię. Dostaliśmy ze ślubnym na imprezie angielskie czekoladki jakby imieninowych było mało. Coś nie mogę się od takowych prezentów uwolnić. Słodkie wczoraj świadomie zjadłam. Był jeden kawałek sterniczka domowego, 1 kawałek pysznego tortu i 4 cukierki czekoladowe.Spróbowałam te angielskie cobym była świadoma co tracę, he, he. No to wyspowiadałam się jak na grzesznice przystało.Więcej grzechów nie pamiętam. Za te i za inne grzeszki serdecznie żałuję. Amen.

  

Wyrzutów sumienia jednak nie mam bo to mieści się w moich planach. 65/12=5 i troszkę dni ze słodyczami na 1 miesiąc. W sobotę jeszcze moje zaległe imieniny i trzeba będzie spróbować co się upiekło, prawda? Póki co mam 4/300 bez słodyczy i 9/300 przećwiczonych godzin.
Bawiłam się świetnie jak to w młodym towarzystwie. Nie było mowy o chorobach tylko o zabawnych sytuacjach z życia itp. Szwagier pokazał stary filmik z czasów kiedy miałam tyle lat co większość z Was i dzieciaki kiedy były małe. Eh, wspomnienia. Ale muszę przyznać, że wyglądałam w tych czasach zupełnie ok..( ślubny to potwierdził )  tzn.fryzurka, waga itp.
Doszłam dzisiaj, a właściwie przed chwilą do wniosku, że  chyba muszę mniej pisać, a więcej robić. Czyli krótko mówiąc przerzucić się z gadania do działania.
Waga znowu pokazała dzisiaj 65,00.
Postanowiłam sobie, że odezwę się do Was dopiero jak będę miała się czym pochwalić. Buziaczki i do usłyszenia w lepszej dla mnie rzeczywistości.
  • Zytong

    Zytong

    11 stycznia 2011, 20:33

    Mieciu, tylko,ze mój mężyk mnie bardziej zaniedbał niz ja jego heh ale pracujemy nad tym :) a z tym słodkim to uważaj :))))) ja wiem jak to potrafi zawładnąć życiem hehehe

  • karioka97

    karioka97

    11 stycznia 2011, 20:15

    no jak ja bym tak postanowiła się odezwać jak będę się miała czym pochwalić, to ho ho.. długo bym nie tu nie było :)

  • anka70

    anka70

    11 stycznia 2011, 18:05

    Ja też jakoś nie mam się czym chwalić.Ostatnio nawet rzadko zaglądam na vitalię a słodycze mną zawładnęły okrutnie ale mam nadzieję się poprawić.Amen.Pozdrawiam i Mieciu nie jedz już tych słodyczy ja też obiecuję poprawę.Pa

  • SUCCES

    SUCCES

    11 stycznia 2011, 15:05

    że będzie się mocno starała chodzić wcześnie spać:)))Pozdrawiam cieplutko:).....PS. Czekoladki oddaj nielubianej koleżance, niech jej w boki idzie, nie będzie kusiło a satysfakcja gwarantowana:)

  • loteria

    loteria

    10 stycznia 2011, 23:09

    ...Ty jestes moją inspiracją ,skarbnicą optymizmu i nadzieją,że wszystko się da:) A jutro zawsze u Ciebie jest lepsze. Ciągle słysze to legendarne już go ,go :))

  • Granti

    Granti

    10 stycznia 2011, 21:16

    dzięki za wpis, złe okresy zdarzają się wszystkim. Mają ta zaletą, że mijają.. i tego się trzymajmy:))... aż mnie samej się od tego weselej zrobiło, po dzisiejszym dniu - dniu smutnych wiadomości...ehh.. minie wszystko.

  • tyniulka

    tyniulka

    9 stycznia 2011, 21:36

    jestes wzorem do nasladowania jesli chodzi o podjadane slodycze!!! pokosztujesz i potrafisz pozniej powiedziec NIE!!! nie ma co zalowac ani miec wyrzutow sumienia bo dzioblas jak ptaszek :) u mnie czasami takie podjadanie konczy sie wypucowaniem polowy blaszki a zwlaszcza jesli chodzi o seernik o czekoladzie nie wspomne!!! pozdrawiam serdecznie Miecie!!! buziaki

  • grecjana

    grecjana

    9 stycznia 2011, 17:24

    Jedna malutka slodycz nie zaszkodzi aby miescic sie w limicie kalorii.Jeden cukierek to tylko 40 kalorii.! Pozdrawiam

  • grazia1966

    grazia1966

    8 stycznia 2011, 18:07

    ja też musze zacząc przestać przelewać ;) dzisiaj i jutro zbieram siły psychiczne do działania ;) i mam nadziej ę że szybciutko cos naskrobiesz :)

  • mama0712

    mama0712

    8 stycznia 2011, 13:50

    A ja doszłam do wniosku, że muszę więcej pisać, bo tylko czytam:) Buziaczki:)

  • Gaila

    Gaila

    8 stycznia 2011, 09:53

    Trzeba o tym pisać, żeby nie zwariować. Mimo wszystko wierzę, że pozytywny wpis przeczytam bardzo szybko :)

  • bebarba

    bebarba

    8 stycznia 2011, 08:09

    pisanie na pewno pomaga, więc czemu z niego rezygnować?:). Pozdrowienia!

  • elissa1973

    elissa1973

    8 stycznia 2011, 05:34

    ty nie przesadzaj itak masz fajna wage raz zgrzeszysz nic sie nie stanie ,lubisz gadac to gadaj przeciez to nie przeszkadza w cwiczeniu

  • uleczka44

    uleczka44

    7 stycznia 2011, 21:52

    Mieciu, Ty nie próbuj wagarować, bez twrdego Mietka vitalia nie może iść do przodu. Z czekoladek Ciebie rozgrzeszam, takie imieninowe słabości sa dopuszczalne, ale znikanie - absolutnie nie.

  • elasial

    elasial

    7 stycznia 2011, 19:47

    rzeczywistość przecież aż tak bardzo nie skrzeczy.....ale z czekoladkami dałaś czadu!!!!

  • jaaka

    jaaka

    7 stycznia 2011, 19:20

    nie zgadzam się na żadne rzadsze zaglądanie!! a kto nas będzie poganiał go, go, go??? buziak**

  • marikaaa15

    marikaaa15

    7 stycznia 2011, 19:09

    słodkości organizm zapragnął :) od czasu do czasu wymagane. A teraz Miecia bierze rozmach i go go go zaraz nam pokaże jak ładnie potrafi dbać o siebie :D

  • Kenzo1976

    Kenzo1976

    7 stycznia 2011, 17:57

    Mieciu ty mi nie znikaj kochana , wspierajmy się wspólnie na forum , a słodycze od swięta, pamiętaj :))) Buziaczki :)))

  • paskudztwoo

    paskudztwoo

    7 stycznia 2011, 17:32

    bez wyrzutów sumienia spowiedz nie jest ważna :P

  • benatka1967

    benatka1967

    7 stycznia 2011, 15:30

    nie strasz milczeniem ! jak TY bez nas wytrzymasz ???