Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mam siłownię pod gwiazdami..


tak, tak dobrze słyszycie. Kiedyś latem wkleiłam zdjęcie tej siłowni  Biegam sobie wieczorem do parku osiedlowego z pieskiem. Potem pieska sadzam a sama tam ćwiczę.
Wyobrażacie sobie? Niebo pełne gwiazd, a ja sobie ćwiczę na przyrządach. I prawie żywej duszy bo ochotników brak. No czasem ktoś się przybłąka. PYCHOTKA. A potem truchcikiem wracamy do domu. Pięknie zakończony dzień. Teraz jeszcze z 1 ltr wody do środka. Potem pod prysznic, rękawiczki szorstkie do masażu na łapki, szuru buru po całym ciałku. Na to balsamik, co by się troszkę zakonserwować. Jeszcze obskoczę chałupkę i uporządkuję co nieco i do łóżeczka.
Aha i do uszek stopery woskowe, żeby nie słyszeć chrapiącego ślubnego.
Kolorowych snów
  • znudzonaona

    znudzonaona

    13 marca 2011, 10:22

    Tylko pozazdrościć !!!! U mnie nie ma takich siłowni po księżycem i mam kota ;-) .Pozdrawiam !!

  • ewkada

    ewkada

    12 marca 2011, 22:10

    Na pewno już jesteś po wieczornej siłowni,oczywiście z grzecznym czekającym na Panią pieskiem. Serdecznie pozdrawiam i życzę kolorowych snów . Ewcia.

  • Zytong

    Zytong

    12 marca 2011, 10:59

    łapie :D dzisiaj na wadze znowu mniej :D wiec juz 2 kg za mną :)

  • daszra

    daszra

    11 marca 2011, 21:25

    uwielbiam twój optymizm zyciowy...szkoda ze moje zycie jest takie koszmarne..

  • hezof

    hezof

    11 marca 2011, 21:25

    a ja nie mogę chodzić do takiej siłowni bo nie mam psa, hi, hi, hi. Buziaki.

  • uleczka44

    uleczka44

    11 marca 2011, 20:46

    Mieciu, jesteś niewyczerpanym źródłem dobrego nastroju. Daje Ci buziaka.

  • dziejka

    dziejka

    11 marca 2011, 15:24

    Ja tez mam taka siłownię ,biegałam o 5 rano ( wieczorem ,to ja jestem nieczynna) przed pracą Z domku polami ,do lasku i znowu do domku, godzina mi na to schodziła. Aż się kiedyś przyczepiła jakiś łajza i naprawdę mnie bardzo mocno wystraszył. Jak wróciłam do domu ,opowiedziałam mężowi przygodę, zadeklarował ,że jutro pójdzie ze mną. Rano wstałam ubrałam się, idę do furtki , a mój mąż wsiada do auta .Ty biegnij a ja będę jechał za Tobą He,He. Wróciłam do domku i zamknęłam siłownię na klucz. Pozdrawiam

  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    11 marca 2011, 11:56

    u nas też są takie mini siłownie , ale za daleko ode mnie. Ale poszukam , moze jest coś bliżej i tak podczas spaceru z Synkiem mogłam bym sobie trochę poćwiczyc

  • Alianna

    Alianna

    11 marca 2011, 09:40

    Że też u mnie w pobliżu takiej parkowej siłowni nie ma... A co tam. Kupię sobie skakankę i będę skakać pod domem, hi, hi....

  • Zytong

    Zytong

    11 marca 2011, 08:50

    u mnie też w parczku taka siłownia jest :) i jeszcze w kilku innych wrocławskich :) fajnie jest poćwiczyć na dworze :D i to za darmo ;) waga moja znowu pokazała mniej ;) tym razem 100gr, no ale jak tam pozbierac, to mam 1,6kg mniej w ciągu 2 dni.... kurcze, dużo...ale pewnie to woda :D marzy mi sie w końcu ujrzenie ponownie 7 z przodu w przyszłym tyg :D

  • rozaar

    rozaar

    11 marca 2011, 08:45

    coby nie zapeszyć.Mieciu czy Twój pies by Cię obronił?Wiesz,sama w nocy,ja bym się bała.

  • SYLWIULA.sylwia

    SYLWIULA.sylwia

    11 marca 2011, 07:50

    Siłownia pod gazdami?-super ja do zwykłej mam 35km i żadnego parku w poblizu, ale kije po chodniku też się sprawdzają:) pozdrawiam

  • kiszonka

    kiszonka

    11 marca 2011, 07:40

    hahah ja bym się bała - mój pies to żaden obrońca a i tak po prawdzie to na wet nie ma żadnej ławki u nas haha :))) buziaki i miłego weekednu :*

  • agnes315

    agnes315

    10 marca 2011, 22:48

    nie zasnęłabym z ciałem obcym w uszach :)) byłam kiedyś u koleżanki w Londynie, mieszka przy ulicy, na której ruch nie kończy się w nocy nawet na chwilę, autobusy, samochody, klaksony, hamulce, to wszystko przewalało mi się parę metrów od łóżka, cały tydzień nie spałam, a stoperów nie mogłam :))

  • activebaby

    activebaby

    10 marca 2011, 22:28

    o tak o takich stoperkach to i ja muszę pomyśleć-moj to co wieczór nie złe serenady odgrywa:)))

  • elasial

    elasial

    10 marca 2011, 22:11

    jest taka siłownia! Pies oszczeka intruzów,jakby co....i ten truchcik mię powalił!!! Tylko kolorowych!

  • ewkada

    ewkada

    10 marca 2011, 22:09

    U Ciebie to i piesek poukładany,siedzi na ławeczce i czeka aż Pani wykona kilka wygibasów.Super !! Kolorowych snów.Pa,pa........

  • Marekkk

    Marekkk

    10 marca 2011, 21:20

    Kolorowych snów

  • karioka97

    karioka97

    10 marca 2011, 21:18

    o w mordkę jeża, Miećka, ależ TY dzielna, a pies jaki dzielny, mój ma adhd po panu, i nie ustoi w miejscu. :)

  • luckaaa

    luckaaa

    10 marca 2011, 21:13

    kurde , ale bylby odjazd historyczny !!! No nie moge ... naprawde ? To my musimy nacisk ogolny na Klusiaka zrobic i sie zorganizowac . Jupiii !!!!!