Po raz pierwszy od wielu, wielu lat mam czapkę, którą bardzo lubię.
Wypatrzył ją mój ślubny i sprezentował mi ją bo stwierdził, że ładnie w niej wyglądam.
Czuję się w niej fajnie i jest mi wesoło. Kiedy byłam małą dziewczynką marzyłam o warkoczykach. Nigdy się ich nie doczekałam. Teraz idąc w mojej czapce czuję się jakbym miała warkoczyki i czuję się o kilka lat młodsza. Czapeczka wprawia mnie w dobry nastrój. Trochę na te warkoczyki przyszło mi czekać, ale co tam.
Tego jeszcze w kinie nie grali, żeby czapka miała wpływ na dobre samopoczucie.
Moja czapka ma. Jak czasem niewiele jest człowiekowi potrzebne do szczęścia.
Trzymajcie się ciepło.
Buziaczki z pod ciepłej czapeczki
rengrzes
25 lutego 2012, 08:59Fajnie wyglądasz! Super czapka! Pozdrawiam!!!
Karampuk
25 lutego 2012, 07:15sliczna czapeczka, tylko troche pozno, bo wiosna się zbliza
marcheweczka15
23 lutego 2012, 21:55Rewelacyjna czapeczka ;))))
cancri
22 lutego 2012, 23:46super! najważniejsze to cieszyć się z małych rzeczy ;-)
baja1953
22 lutego 2012, 16:24Cześć i czołem, Siostro z Pyrlandii;)) Cmok:))
IwantToBeperfect
22 lutego 2012, 10:28ślicznie Mieciu :)) POzytywne i uskrzydlone buziaki :*
TlustaMyszka
22 lutego 2012, 09:37ładnie ładnie :) małe a cieszy :) pozdrawiam
truskawkaagaa
22 lutego 2012, 08:23Dziękuję za radę:) Mam nadzieję, że nikt nie będzie urażony jeśli złapię za tyłek "jej" faceta:P hehe
magdalena74.5kg
21 lutego 2012, 23:34czapka szykowana do twarzy Ci w niej - dziękuję za miły wpis :)
elkati
21 lutego 2012, 20:51czasami do szczęścia potrzeba całkiem malutko... ;)
Joannaz78
21 lutego 2012, 19:15Tez chce wesola czapeczke
SUCCES
21 lutego 2012, 18:49A żebyś wiedziała, bo niby człowiek się pilnuje ale jednak zawsze coś tam zje, a ja już nic nie napiszę o piciu...niby nic...a kac męczy:(
MajaNiemiec
21 lutego 2012, 18:41fAAAAAAAjnaaaaaaaa - aż mi szkoda że ja w każdej wyglądam jak przygłup
kulka55
21 lutego 2012, 17:56Wesola czapeczka dla wesolej Pani:)
kulka55
21 lutego 2012, 17:56Wesola czapeczka dla wesolej Pani:)
Ajlona
21 lutego 2012, 16:25Ale zima się kończy! Ja mam taką, w której córka nie radzi mi chodzic. No i ne chodzę, okrywam się tylko kapturem :)
Anka19799
21 lutego 2012, 15:59Juz widze oczami wyobrazni, jak w tej czapce mlodniejesz i do pracy w podskokach pedzisz, jak siedmiolatka, hehe, a warkoczyki powiewaja Ci wokol glowy. Do takiego mlodzienczego nastroju i samopoczucia to potrzebujesz kolorowych podkolanowek - beda jak znalazl! http://photos04.istore.pl/7288/photos/big/3867571.jpg
grazia66
21 lutego 2012, 15:30ucięło mi :( ja chyba zacznę od wersji chudszej czyli od wersji z piekarnika ;) dzięki za podpowiedź :)
grazia66
21 lutego 2012, 15:29HEJ
grazia66
21 lutego 2012, 14:35HEJ czapka naprawdę fajna :) wierszyn o psim/kocim niebie rewelacyjny i moim zdaniem oddaje rzeczywistość 100procentnie ;) i wzruszył mnie ogromnie ;) i chciałąbnym wiedzieć jak te frytki selerowe robisz, rozumiem że pieczesz je w piekarniku, ale jak kroisz, czy trochę natłuszczasz i ile je pieczesz ;) nie lubię selera i sadzę że taki jego sposób przyrządzenia skruszył by między nami lody;) tzn.między mna i selerem oczywiście ;)