Facet jest jak batonik czekoladowy: słodki i pierwsze co robi to dobiera Ci się do bioder. I facetowi i batonikowi świetnie to wychodzi. Jakże pięknie to porównanie pasuje do naszego odchudzania, he, he.
Pierwszy dzień 5 posiłków co kilka godzin mam za sobą i batonika nie zaliczyłam.
Dzisiaj do bioder może dobrać mi się tylko facet, he, he. czytaj ślubny.
Buziaczki i kolorowych snów o facetach, a nie o batonikach.
Malim
2 marca 2012, 11:34Witaj:) Masz dużo komentarzy więc nie wiem czy ja z moim się tu dopchnę. Dawno tu nie zaglądałam, i jeśli można to wspomnę o Twoim psiaku- był śliczny! przykro mi że już go nie ma, ale takie jest to zasrane życie:( wszystko sie kiedyś kończy. Cieszę się że "pogoda ducha" Cie nie opuszcza. Co do tych PRAWD to ja sobie pozwolę zapamiętać tą o torbie turystycznej:)
baja1953
2 marca 2012, 09:26Cześć, Mieciu, ano złapałam ten wiatr, i mnie pcha i pcha w stronę odchudzania...mam nadzieję, że zdążę przed kolejną rafą trochę z wagi spaść... Miłego piątku, Mieciu:)))
baja1953
1 marca 2012, 19:53cześć, Mieciu..:)) dziś jem "po swojemu", chudo i niewiele...gdyby tak było zawsze, to żadne gwałty jajkowe nie byłyby mi potrzebne:)) Przede mną wieczór...albo brydż i...zagadka (???), albo łóżeczko i grzeczna baja, dobra baja...Zobaczymy:)) Cmok, Mieciu:))
marcheweczka15
1 marca 2012, 08:58Trochę racji w tym jest :)))))))))))))))) u mnie w poście słodycze w odstawce....
EmilyEmily
29 lutego 2012, 14:46MIecia jak zawsze wesoło u ciebie :)))) i pewnie spadkowo przy takim regularnym jedzeniu. Buziaki :)))
baja1953
29 lutego 2012, 12:01hej, Mieciu..:) Ale zabawne;)) Jak Ci się wiedzie? nadal 5 posiłków dziennie? Powodzenia..Ja jeszcze dziś jajkuję, mnie to jajkowanie się bardzo podoba, ale jutro wracam '"do siebie" :)) gdybym nie grzeszyła( a grzeszę , no cóż...) to dla dieta jest wystarczająca na utrzymanie wagi, a z odpowiednią dawką ruchu i jej spadek...no, ale ponieważ grzeszę, to co parę miesięcy muszę się doprowadzać do porządku jajami:)) Cmok:))
Sonia58
29 lutego 2012, 11:03Przednie porównanie....Ja nie przepadam za batonikami, wolę czekoladę gorzką. Miłego dnia
SUCCES
29 lutego 2012, 09:55Chyba i tyle spadło bo półtora tygodnia temu na wadze miałam nawet 84 z hakiem kg, jednak w takie duże spadki nie wierzę, bo to najczęściej utrata wagi lub całkowite przeczyszczenie środka, poczekamy zobaczymy:) A co do facetów...święta prawda:)
ButterflyGirl
28 lutego 2012, 21:28Hehehehe ojej
AlbankaCCL
28 lutego 2012, 19:48ale się naśmiałam masz rację z tymi powiedzonkami o facetach w szczególności mi się spodobał "Facet jest jak horoskop" ;P ;P
tyniulka
28 lutego 2012, 19:37tak mi sie spodobalo, za az musialam dac na facebooka! cmok Mieciu
tyniulka
28 lutego 2012, 19:28hehe genialne! ta cala prawda to faktycznie prawda prawda i jeszcze raz najprawdziwsza prawda :)
elkati
28 lutego 2012, 17:49hym... w zasadzie to ci faceci całkiem fajni sa...;)
elka65
28 lutego 2012, 16:15ulala:)))))) jak tu u Ciebie Mieciu w pamiętniku przystojnie:)))) i wesoło:))))))))))))
znudzonaona
28 lutego 2012, 15:12:-) ha,ha u mnie odwrotnie . Batonik jest a facet wyjechał i bądz tu człowieku mądry :-) całuski :-)))
SYLWIULA.sylwia
28 lutego 2012, 11:55Porównania trafione! Fajni Ci faceci U Ciebie. Cmok:)
lwica1982
28 lutego 2012, 11:42usmialam sie niezle - musze pokazac to mezowi :)
gorzatka2
28 lutego 2012, 10:49to wszyscy tacy są?? bo ja myślałam, że tylko mój taki ;)
grazia66
28 lutego 2012, 10:43HEJ no a ty jak zwykle, całą prawdą po oczach ;) a co do myjni i woskowania to całkiem ciekawy pomysł ;) może ktoś go wdroży w życie ;) pewnie by na tym fortunę zbił ;)
sspaula
28 lutego 2012, 09:21hehheh Kochana jesteś cudowna!!!!!!! zawsze tak świetne poprawiasz humor i wspierasz w trudnych chwilach:*