Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
P90X lean 5 dzień


Ćwiczenia na nogi i plecy przyjemne, nie jakieś tam bardzo hardcorowe. Ćwiczyłam dzieiaj już z ciężarkami, ale za to bez drążka. W czasie ćwiczeń na drążek robiłam coś innego na ramiona, plecy i nogi, ale chyba zainwestuję w jakąś gumę, chyba to się nazywa ekspander.

Ab ripper za to mocno hardcorowy, ale wychodzi mi już lepiej niż w środę. Trochę wyżej i dalej mogę podnieść nogi. Nadal jest mi bardzo ciężko, nie wiem kiedy będę mogła robić niektóre z ćwiczeń, ale wiem że się wyrobię!

Po dzisiejszym treningu bardziej mnie wszystko boli, głównie biodra i łopatki, ale czuję się świetnie! Mój poziom energii jest na bardzo wysokim poziomie odkąd ćwiczę P90X.

P90X naprawdę wciąga, działa i nie jest takie ciężkie, jakby mogło się wydawać. Jeżeli wydaje ci się, że to dla ciebie za ciężkie poćwicz przez 7 dni, a dopiero potem zastanów się czy będziesz kontynuować czy nie. Prawdopodobnie wtedy już szkoda ci będzie zrezygnować, a może nawet już to polubisz.
  • latwopalnaaa

    latwopalnaaa

    7 czerwca 2013, 21:42

    fajnie że znalazłam kogoś kto robi to co ja:)mnie to już wciągło na maxa:) niech moc będzie z nami;) jutro wielkie boksowanie;) pozdrawiam

  • arcenciel

    arcenciel

    7 czerwca 2013, 20:27

    poczekaj na jutrzejsze kenpo - pot się leje, a łapy w ostatnim ćwiczeniu odpadają :D

  • lita-fashion-style

    lita-fashion-style

    7 czerwca 2013, 19:52

    dobrze ci idzie! moze sie skurze na te cwiczenia! :) powodzenia! ;))