Muszę przyznać , że najłatwiej przychodzą mi takie diety, w których nie muszę marnować czasu gotowanie , a zwłaszcza zmywanie.Stąd robię sobie cały dzień jakiś np. miałam dzień truskawkowy w sezonie -truskawki, jogurt i pieczywko... itp
Wczoraj ogórki i pulpety. To pozwala mi nie myśleć o tym co w lodówce i piwnicy (pyszne przetwory).
Dziś planuję dzień ryżowy Teraz piję zieloną herbatkę, gotuję ryż dla całej rodzinki na śniadanie i dla mnie na cały dzień. Będą to niewielkie porcje - po ilka łyżek .Rano z mlekiem lub kefirem p, obiad to pewnie z ogórkiem ,może jakimś chudym mięskiem - mam piersi z indyka w zamrażarce w małych porcjach to pewnie ugoruję sobie ,a dla rodzinki jakiś rosoł albo pomidorową.Albo coś z truskawkami z zamrażarki. Coś w tym stylu. Na pewno wieczorem się tu rozliczę z całego dnia.
tesse
12 lipca 2007, 20:43widzę,że masz bardzo rozsądne podejście do odchudzania :) brawo !!! pozdrawiam ciepło i gratuluje spadku wagi ;)
vitalijka4
12 lipca 2007, 16:10No prosze ;) Miło widziec tutaj kogoś z okolic :) HeHe.. Mamuśki tak mają, że muszą zaspokajać potrzeby rodzinki ;p jak moja mama ugotuje coś dietkowego, to siostra protestuje ;d truskaweczki mniam mniam ;) pozdrówka
izunia2007
12 lipca 2007, 15:52Hej kochaniutka-dolanczam cie do moich ulubionych.Po pierwsze:mamy podobne wymiary i cel.Po drugie w tym samym dniu zaczelysmy A6W,wiec mysle ze bedziemy sie dzielic ze soba spostrzezeniami.A po trzecie: dobrze poczytac dobrych rad,ktorych tobie nie brakuje.Ja niestety nie mam ich tyle,bo za krotko sie odchudzam.Pozdrowionka!
asej3
12 lipca 2007, 15:39Fajnie Ci dzie:) 6 kg juz za toba:) Zycze milego dnia ryzowego i usmiechu:) Stracony dzien- bez usmiechu:)
Agat23
12 lipca 2007, 15:16nie ma sprawy dietę mogę wpisywać. co do ćwiczeń- nie ćwiczę jestem po operacji i na razie mam ograniczenie do spacerów ew. raz w tygodniu koszę ogród :)
Tinglykka
12 lipca 2007, 15:11zaraz pobiegnę do sklepu po herbatkę. Ja też uwielbiam cytaty i dlatego postanowiłam, że będę je czasem wpisywać do pamiętnika.buźka
violako
12 lipca 2007, 14:24Podsyłam jak prosiłaś dietkę kapuścianą.Całkiem spokojnie można na niej wytrzymać, bo możesz ją jeść w każdej chwili, gdy poczujesz głód.Powodzenia!! Przepis na zupę kapuścianą: - główka kapusty, - 6 cebul, najlepiej ze szczypiorem, - 2 zielone papryki, - 6-12 pomidorów, lub 2 puszki pomidorów, - pęczek selera naciowego, - przyprawy: pieprz, pietruszka, curry, koper, oraz według uznania np bazylia, czosnek, estragon. Pokrojone wszystkie warzywa (pomidory obrać ze skórki) wrzucić do garnka i zalać gotowaną wodą. Gotować, aż jarzyny będą miękkie. UWAGA: nie można zupy solić, nie można dodawać żadnych tłuszczy, ani bulionów. Taka porcja zupy wystarcza na około tydzień. Zupę kapuścianą można jeść w dowolnych ilościach i o dowolnych porach. Najlepiej przechowywać ją w lodówce i małymi porcjami podgrzewać. W czasie stosowania siedmiodniowej diety według poniżej podanego rozkładu określonych posiłków nie można pić alkoholu, nie można pić gazowanej wody, nie można jeść chleba, mącznych produktów, żadnej soli, oraz tłuszczu. Można jeść ziemniaki i mięso, ale tylko według przepisu. Oczywiście jak każda dobra dieta - trzeba dużo pić wody, niesłodzonej herbaty, można kawę, soki owocowe i odtłuszczone mleko. Dieta kapuściana - rozkład na 7 dni: Dzień 1 Zupa kapuściana i owoce z wyjątkiem bananów. Dzień 2 Zupa kapuściana i warzywa gotowane lub na surowo. Nie wolno jeść fasoli, kukurydzy, groszku i grochu. A najlepsze będą warzywa zielone. Nie wolno jeść owoców. Na obiadokolację dwa ziemianki ugotowane bez soli, ewentualne z dodatkiem masła. Dzień 3 Zupa kapuściana, owoce i warzywa. Pomijamy banany i ziemniaki. Dzień 4 Zupa kapuściana i trzy banany. Do tego można wypić dowolną ilość odtłuszczonego mleka. Dzień 5 Zupa kapuściana, wołowina lub pierś z kurczaka i pomidory. Można zjeść o,25 - 0,5 kg mięsa i około 6 pomidorów. Z mięsa może to być także indyk bądź chuda ryba. Mięso należy ugotować lub zapiec bez tłuszczu. Zupa kapuściana musi być zjedzona chociaż raz. Dzień 6 Zupa kapuściana, wołowina i warzywa głównie zielone. Wołowinę można zastąpic chudą rybą, piersią z kurczaka czy indyka. Dzień 7 Zupa kapuściana, jarzyny oraz ugotowany ciemny ryż. Soki warzywne i woda do picia. Pamiętaj, ta dieta opiera się głównie na jedzeniu kapusty, która zarówno surowa jak i kiszona jest cennym źródłem witaminy C, ma także szerokie właściwiści lecznicze, pobudza pracę jelit, pobudza przewód pokarmowy do większej aktywności. Przede wszystkim kapusta jest bardzo mało kaloryczna Jeśli zgubisz więcej niż 6 kg , zrezygnuj z diety na 2 dni zanim zaczniesz ją od dnia pierwszego. Dieta oczyści twój organizm z wszystkich zanieczyszczeń, poczujesz się dobrze jak nigdy dotychczas. Poczujesz przypływ energii. Możesz kontynuować ten plan jak długo zechcesz. Ta dieta pozwala szybko spalić tłuszcz, a jej sekret polega na tym, że spalasz więcej kalorii niż ich przyjmujesz. Dieta ta nie dopuszcza picia żadnych napoi alkoholowych. Musisz zrezygnować z diety na 24h przed planowanym piciem alkoholu. Ponieważ każdy system trawienia jest inny, dieta działa inaczej na każdą osobę. Po trzecim dniu będziesz mieć więcej energii niż przed rozpoczęciem diety, jeśli nie będziesz oszukiwać. po kilku dniach trwania diety zauważysz wyraźne zmiany w wypróżnianiu. Możesz pić czarną kawę w czasie diety, jednak po kilku dniach jej trwania zauważysz, że nie potrzebujesz już tyle kofeiny, co przedtem. ABSOLUTNE ZAKAZY: chleb, alkohol, gazowane napoje. Musisz trzymać się wody, niesłodzonej herbaty, czarnej kawy, niesłodzonych soków owocowych, soku żurawinowego i odtłuszczonego mleka. Podstawowa zupa spalająca tłuszcz może być jedzona kiedykolwiek poczujesz głód. Jedz tak dużo jak zechcesz. Pamiętaj im więcej jesz tym więcej chudniesz. Nie można jeść chleba i smażonych potraw. Możesz zjeść gotowaną lub pieczoną kurę zamiast mięsa wołowego, ale oczywiście bez skóry. Jeśli zechcesz możesz zastąpić mięso wołowe rybą, ale tylko w jednym dniu mięsnym.
aGniecha71
12 lipca 2007, 13:45trzymam kciuki powodzenia
Agat23
12 lipca 2007, 13:11dobry pomysł z tą zieloną herbatą- idę sobie zaparzyć dzbanek ;)
Agat23
12 lipca 2007, 13:08odchudzam się od 20 maja, pierwszy raz zważyłam się 29 maja i wtedy było 89. teraz jest 82. 6 lipca w pamiętniku opisałam jak zmieniły się moje wymiary. wpływ na moją dietę ma zapewne to że od końca maja w ogóle nie spożywam pieczywa ( ani jasnego ani ciemnego , żadnych was itp.) jem w granicach 1200kcal. tak.. heh słodycze to moje zmora tylko że wymieniłam czekolady i batoniki czekoladowe na corny czy musli do mleka, od święta mała chałwa. (te mentosy to wypadek przy pracy :))tu jest ciekawy artykuł o słodyczach: https://app.vitalia.pl/images/smoczek/slodycze/
Azya
12 lipca 2007, 12:32Oj, tylko nie bierz przykładu ze mnie z ostatnich dni..... , bo będzie krucho... ;) A z tymi "dniami" masz rację. To dobry sposób, też tak robiłam swego czasu, bo to szybkie, łatwe i nie tak czasochłonne.... Życzę Ci również spadku i dobrego nastawienia do siebie.... To chyba przede wszystkim pomaga..... Aśka
anezob
12 lipca 2007, 11:52widzę,że cel masz jasno postawiony: agrabna, gustonie ubrana, zadbana... Trzymam kciuki za powodzenie.
Cayoka
12 lipca 2007, 11:32zagladalam tu wczorah chyba do Ciebie. niezle sobie poczynasz :) trzymaj tak dalej, a efekty beda na pewno :) milego dnia ryzowego :)
niunka31
12 lipca 2007, 11:32pieknie ci idzie butki fajowe wiesz ja naprawde chce nauczyc sie normalnie zyj jesc ... glodowka to najglupsza z diet wiem to caluski