ale zajrzyj jeszcze do wczorajszego dnia bo tam wpisałam dłuższy komentarz dla Ciebie.Miłego dnia.
ewaneczka
26 września 2007, 22:52
Też się cieszyłam na 75:) Będę krzyczeć głośniej jak zobaczę 65 :) Gratuluję
Psylwia
26 września 2007, 14:22
gratulacje z powrotu do wagi (?). Muszę powiedzieć, że dodałaś mi otuchy. Masz rację, że decyzja o odchudzaniu pada co rano i od nas tylko zależy czy będziemy się trzymać. Z ananasem spróbuję, może pomoże na zachciewajki wieczorne. Wiem że moim problemem są wieczory. Jem raczej z nudów (???? nie pamiętam kiedy się ostatnio nudziłam) ale tak własnie z braku pomysłu co robić z rękoma i własnym apetytem (nie mylić z głodem). To jak u palacza. Pozdrawiam :-)
maryna38
27 września 2007, 09:17ale zajrzyj jeszcze do wczorajszego dnia bo tam wpisałam dłuższy komentarz dla Ciebie.Miłego dnia.
ewaneczka
26 września 2007, 22:52Też się cieszyłam na 75:) Będę krzyczeć głośniej jak zobaczę 65 :) Gratuluję
Psylwia
26 września 2007, 14:22gratulacje z powrotu do wagi (?). Muszę powiedzieć, że dodałaś mi otuchy. Masz rację, że decyzja o odchudzaniu pada co rano i od nas tylko zależy czy będziemy się trzymać. Z ananasem spróbuję, może pomoże na zachciewajki wieczorne. Wiem że moim problemem są wieczory. Jem raczej z nudów (???? nie pamiętam kiedy się ostatnio nudziłam) ale tak własnie z braku pomysłu co robić z rękoma i własnym apetytem (nie mylić z głodem). To jak u palacza. Pozdrawiam :-)
mmMalgorzatka
26 września 2007, 08:46przeczytałam o Twoich zmianach w domu.... i postanowiłam trochę pozmieniać u siebie, małymi kroczkami.... natchnęłas mnie, pozdrawiam