TO ZNACZY, ŻE NA ŚWIĘTA MOGĘ WAŻYĆ 65kg !!!!!!!!!!!!
ZASŁUGUJĘ NA TO !!! OSIĄGNĘ TE WYNIKI !!!
Dziś pracowity dzień:
- składanie 10kg papryki
- przyjazd gości na nocleg
- sałatka śledziowa warstwowa
- sałatka jarzynowa.
Zatem warzywa w garnku to ja A6W 3x6.
mmMalgorzatka
30 września 2007, 09:40także walcz i wygrywaj...powodzenia, pozdrawiam....
ewaneczka
29 września 2007, 23:46No i życzę Ci osiągnięcia zamierzonych celów :) Pozdrawiam
Ramazotka
29 września 2007, 21:48I myslę ze to najzupełniej realne,a bez męza pewnie i prostsze!:)podziwiam Cię za to A6W,wiesz?:))))))))))pozdrawiam!
Grapska
29 września 2007, 17:48Gdy mój mąż wyjechał 11 maja - do dziś schudłam 18 kg:) Tyle, że mój wyjechał na prawie 5 miesięcy. Twój na długo? Odchudzanie bez męża (a dla męża) jest duuużo łatwiejsze:) Trzymam kciuki:)