Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
GOŚCIE, GOŚCIE I PO GOŚCIACH


DZIEń BEZDIETKOWY - PRZEZ 3 DNI SIę NIE WAżę.
MUSIAłAM ZROBIć WłAMANIE DO WłASNEGO DOMU - Z POWODU ZOSTAWIENIA W NIM KLUCZY, A MężOWI ZEPSUł SIę TELEFON JUż W HOLANDII .... NO I JAK TU SIę NIE STRESOWAć ? MOżE POMYśLę, żE TO TYLKO JAKAś KOMEDIA ALBO SEN ? JAK TO MIłO, żE ZA OK. 3 GODZ. IDę SPAć I JUż TEGO DNIA NIE BęDZIE. HURRRRAAAA !!!!!
OD JUTRA żYJę NA LUZIE - COKOLWIEK BY TO MIAłO ZNACZYć
(A DOKłADNIEJ NIE ZAMIERZAM SIę ZAłAMYWAć, A RESZTę RZECZY NA PEWNO WYKONAM).

PS.TE 3 GODZINY SPĘDZIłAM NA VITALII. WASZE PAMIĘTNICZKI SĄ INTERESUJĄCE.
  • Grubasek2007

    Grubasek2007

    1 października 2007, 15:55

    mogłabyś podać przepis na te sałatkę ślędziowo-warstwową?! Z góry dziękuję. POzdrawiam serdecznie

  • najukochansza

    najukochansza

    30 września 2007, 23:44

    czasami ja nic nie napisze w swoim pamietniku, ale musze poczytac inne:)

  • Tinglykka

    Tinglykka

    30 września 2007, 23:11

    Twój optymizm jest zaraźliwy:) Ja też zawsze sobie wyobrażam, że moje zycie to film z zaskakującym zwrotem akcji,czasem tragedia,czasem komedia:)Tak jest łatwiej.Oklaski za powrót do 75 kg!!!Teraz będzie juz tylko spadac w dół:)Czego Ci z całego serca życzę.

  • ewaneczka

    ewaneczka

    30 września 2007, 22:20

    na luzie...dobry sposób...ja się już tak trochę nauczyłam żyć. Pozdrawiam

  • celcia66

    celcia66

    30 września 2007, 21:47

    Liczę na to, ze od jutra i u mnie wszystko się zmieni... 5 kg w miesiąc - sporo sobie zaplanowałaś, ale jak sie chce, to można... Pozdrawiam gorąco, wspierajmy się nawzajem, może będzie lepiej!!!

  • jessika87

    jessika87

    30 września 2007, 21:42

    Dziekuje za odwiedzinki :) czasem kazdemu zdarza sie gorszy dzien ale jak to sie mowi po kazdej burzy wychodzi słoneczko :) dla Ciebie napewno tez wyjdzie moje motto zyciowe to "Co nas nie zabije to nas wzmocni " pozdrawiam:)

  • codziennaja

    codziennaja

    30 września 2007, 20:18

    Rozwiercalas zamki czy wchodzilas oknem? Na pocieszenie... wpadly mi kiedys klucze do szybu windy, caly wielki pek, konserwator jak wyciagal to sie nadziwic nie mogl co ja z nimi w tej windzie robilam :DD W takich sytuacjach to juz tylko smiac sie mozna bo rece opadaja. Milego wieczoru Ci zycze i bezstresowego poniedzialku. Trzymaj sie. To tylko rzeczywistosc ;)

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    30 września 2007, 19:30

    Witam!Oj to ty przeżyłaś nerwy jak nie mogłaś do swego domu wejsc czasami można przez okno.Ja to bym nigdzie przez okno nie weszła bo mieszkam na piętrze.Musiałabym wyważać drzwi.Ale dobrze że już weszłaś.