Dziś pograłam na akordeonie z naszym zespołem. Mamy kolejny festiwal smaku. Granie na takiej 10kg bestii to super fitness. Raz tu w domu grałam godzinkę to wychodziły ze mnie siódme poty. No i miałam potem zakwasy w rękach. Zamierzam to stosować częściej:)A waga łaskawa - pokazuje 87,7kg.
Bluelight
14 sierpnia 2012, 18:49Hej:D Widze ze tez wrocilas :)) ja tez i prawie z takimi samymi wagami heheh Mi zostalo po urodzeniu synka a wiec do dziela:D
corros
12 sierpnia 2012, 07:29jak się uprzesz to waga spadnie byle motywacja była i jojo nie pojawiło się:) a tak zapytam, z Ełku rzeczywiście jestes?
izunia2007
11 sierpnia 2012, 17:45Super! każde nawet najmniejsze 10 dkg jest bardzo motywujące.Miłego weekendowego dietkowania !
calineczkazbajki
11 sierpnia 2012, 17:09Twoje brzuszki w profilu są dla mnie motywacją... a ta kołyska do brzuszków jest bardzo fajna , 150 dzis zrobiłam i jeszcze mi mało