Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Aniołom jest łatwo być aniołami. Nie jedzą i są
bezpłciowi.


 No tak a my nam nie jest łatwo,mi na pewno nie. Po ponad tygodniu zobaczyłam się z moja bratanicą która stwierdziła ze schudłam. Ciekawe na ile było w tym prawdy skoro ta moja wredna waga nie pokazuje mi żadnego ubytku już od ponad tygodnia. Za oknem nie źle wieje (fajna mi pogoda).  Myślałam że mi głowę urwie przy tej mojej wędrówce po klientach (odwiedzam ich raz w tygodniu) około 50 osób dupsko mi zmarzło, ale mówią że na zimnym się szybciej chudnie. To może zamiast diety i ćwiczeń zacznę spędzać 8 godzin na balkonie .

Jesli w poniedziałek nie ubędzie mi żadnych centymetrów to sama je obetnę a co mi tam!!!! Mimo wszystko moja walka nadal trwa warto w coś wierzyć.

 

BILANS DNIA:

Śniadanie: woda z cytryną, zielona herbata,jabłko

II Śniadanie: 1,5 kromki chleba razowego, 1 jajko, musztarda, kawa mlekiem

Obiad: 20 dkg ziemniaka, 150 dkg mięsa wieprzowego (chudego), kawa z mlekiem

Podwieczorek: 1 jabłko, czerwona i zielona herbata,

Kolacja: 2,5 kromki chleba, pasta szynkowo-boczkowa, 1 plaster szynki, musztarda, zielona herbata

Dodatkowo 2 kostki czekolady, zielona i czerwona herbata. Dzięki zmianom które wprowadziłam już trzeci tydzień jak nie piję żadnych soków itp.No i tak na prawdę to dziś od dłuższego czasu jadłam coś słodkiego ale zachciało mi się tych dwóch kostek i nie sądzę żeby to był jakiś większy mój grzech.

Spadam na 35 minutowa serię ćwiczeń Powodzenia moje laski

  • kasia722

    kasia722

    31 stycznia 2010, 01:27

    KOCHANIUTKA SNIADANIA SĄ NAJWAŻNIEJSZE TO PODSTAWA DNIA,POWINNO SIĘ ZA TO JEŚĆ MNIEJ KOLACJI POZDRAWIAM...

  • Tancereczkaa

    Tancereczkaa

    30 stycznia 2010, 22:24

    cześć. ja troche nie na temat, chcialam sie zapytac jakie cwiczenia wykonujesz i czy ci pomagaja,. bo ja sie mecze i mecze i waga ani drgnie. z gory dziekuje za odpowiedz. pozdrawiam!

  • ListekMiety

    ListekMiety

    30 stycznia 2010, 22:07

    Witaj statekmarzen. Trzymam kciuki za Twoja diete, niech te wstretne kilogramy spadaja jak najszybciej. Jesli moge radzic cos od siebie, to bardziej obfite sniadania ( wtedy kolacje moga byc mniejsze ) i zdecydowanie wylaczenie weglowodanow ( chleb, ziemniaki, makaron itp ). Moze spodoba Ci sie South Beach albo Montignac?

  • vitalijka000

    vitalijka000

    30 stycznia 2010, 21:52

    uważam,że powinnaś więcej jeść na śniadanie a mniej na kolację. może wtedy waga nie byłaby taka uparta..

  • Zolibom

    Zolibom

    30 stycznia 2010, 21:49

    No proszę jaka miła bratanica! Nawet jeśli troszkę skłamała to w dobrej wieże i na poczet prędkich sukcesów :) A w rodzinie siła! :) Widzę, że chcą Cię wspierac więc masz dobrze :)))

  • Juwox

    Juwox

    30 stycznia 2010, 21:20

    Najważniejsze to nie poddać i iść do przodu!Nie martw się, niedługo waga spadnie:*

  • laura300

    laura300

    30 stycznia 2010, 20:53

    Ja przez 3 tygodnie zjechałam ponad 6 kilo,ale i tak nikt nic nie zauważył(oprócz męża,i to chyba z życzliwości),a po centymetrach to kompletnie nie ma efektu,jak było tyle,to tyle jest-totalny bezsens!Hehe,widzę że po jakimś czasie na diecie u większość dziewczyn tutaj,waga staję w miejscu,chyba ten zastój,a jak póżniej odpuści to wtedy dopiero kilogramy lecą.Byle by przeczekać i nie dać się złamać:) Byle dalej i do przodu,a za jakiś czas będą dobre wyniki! Buziaki:*