Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
10 dni i 5 kg :)


oj ale miałam zalatany dzien na wadze troche mniej i równy wynik 5 kg  i dalsza walka :) trwa

dzis były ur mojej mamulki całe 67 latek :) stwierdziła ze koleżanek nie zaprasza bo szkoda jej kasy a do tego znów narobi jedzenia i potem tylko się je , naewt wkoncu tortu mi kumpela nie upiekła bo szkoda tyle kcal wcinac ale było małe opicie słuszych latek

jedzeniowo to prawie smierc glodowa bo nie było czasu  a czas szybko leci a potem jak był to było za póżno

po pracy zakupy w rosmanie (uwielbiam ) potem była m u lekarza z wynikami są ok, te bóle brzucha z przed 2 miesiecy całkowicie mnie opuściły nawet choresterol mam mniejszy :)

potem  z córcią poszłam kupic mamie perfiumy i sobie przy okazji, bo mi ostatnio na półce sie pusto zrobiło, potem market i jeszcze troche chemii i na końcu księgarnia i 250 poszło na ksiażki jak z bicza strzelił :(

jak usiadłam u mamy to miałam nogi za sobą tak sie wykonczyłam tym bieganiemi już naewt nie wgłowie mi było jedzenie tym bardziej ze juz 18.00 była

podrinkowaliśmy i pograliśmy w karty i poszłam z córciami do domu :)

9.00 kawa z mlekiem

11.30 4 x deseczki lekkie z paprykarezm i pomidor, kawa z mlekiem

18.00 2 drinki wódka i sok bananowy

woda ok 2 l

aktywność - żeby nie miec wyrzutów ide zrobic nie wiem ile zaraz wróce :)...no jestem i tak poszło 35 szt z czego 20 bez bólu zrobiłam za jednym zamachem , potem 10 z ledwo koncówka a te 5 to myślałam ze umre do 40 nie dałam rady dojsc :( trudno kiedyś zrobie :)

p.s. jeszczce co do tej owsianki to mi tylko 400 zleciało ale myśle ze te duże spadki 1,6 czy 1,8 kg to są wtedy jak ktoś po noramalnym jedzeniu   czy obżarstwie  robi dzien owsiankowy to tak ale ja juz od tyg byłam na dużym ograniczeniu jedzenia takze mi juz nie miało co tak spasc gwałtownie, tak myśle

  • jolaps

    jolaps

    22 lipca 2011, 11:40

    Gratuluję spadku. Zrobiłaś się wzorową odchudzaczką.