Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
rozumiem


baty muszą być bo bez tego niejedna z nas już by poległa, ale nie czytacie chyba całości moich wpisów bo krokiecik i goferek to tak całkiem przypadkiem,jednorazowo i jak podliczyc cały dzien to i tak mało tych kalorii, dzis sie dowiedziałam, ze byc moze ze bardzo bardzo długo nie cwiczyłam (lata), a teraz mam zwiekszoną aktywność, to tłuszcz zamienia sie w miesnie i dlatego wiecej waże,...no albo jednak waga oszalała i trza kupic nowa

dzis tez najpierw było 84,2  a jak sie umyłam to po 5 min było 84 czary czy co , no ale widocznie tak musi byc, najważniejsze ze wizualnie sie zmieniam i tak ma byc...musi sie kiedys złamac i zleciec w dół

dzis troche jedzonko nie bardzo dietkowe ale w kaloriach pewnie sie zmiesciłam, a jak nie to tez trudno, czasem mi sie tez cos od zycia nalezy

9.00 kawa z mlekiem i kawałek babki piaskowej,mówie wam nie załuje ze zgrzeszyłam miód w gebie

12.30 kawa z mlekiem i 1 bułka grachamka z serkiem almette i 6 plastrów wedlinki sopockiej

13.30 kawa z mlekiem i...jeszcze jedna babka,wiem tu juz swiadomie wiem ze zle zrobiłam

za kare bez obiadu, tylko ok 17.00 2 łyżki sałatki z makaronu ryżowego z ogórkirm i koperkiem - joko degustacja

20.30 mała aktivia do picia

 

woda -1,5 l

aktywność - 2 x15min na rowerzed do pracy i z,... nic pozatym bo od 7.00 do 19.00 na na nogach w pacy,potem  domu gotowanie,pranie i sprzatanie,maz zjezdza jutro jeziorko wiec musiałam dzis wszystko skonczyc jestem padnieta

nie bijcie mnie poprawie sie !