o 13.00 szkl soku karotka
o 14.00 kawa i 10 herbatników maslanych
naszczesie juz sie skonczyły juz ich nie kupie a dla dzieci cóz zwykłe nic im nie bedzie a mama na tym nie ucierpi bo nie bedzie podjadac zwykłych
mam nadzieje ze juz dzis nic nie spałaszuje
buziaki dla wszystkich
mmMalgorzatka
21 września 2007, 13:57i mężowi zabroniłam. Trwa tak to od początku września.... Powiedziałam, że może sobie cos kupić i zjeśc po drodze, a do domu nie przynosić... Jak na razie ta metoda się sprawdza....
moniaf15
21 września 2007, 13:54to ma byc dieta?? jeszcze gdybys zjadla jednego gora dwa, ale 10!!!!!!!!!!!! nie ladnie!!! moze i dla dzieci kupuj np suszone owoce... sama nie wiem... ugotuj czasem budyn... nie musisz sie wyrzekac slodyczy zupelnie ale jedz je rozsadnie!!! tego naprawde mozna sie nauczyc ;O))) powodzenia ;O))))