no w tym tygodniu muszę sporo popracować tak się zapuściłam w ten weekend rano waga 85,60!!!!!!!!!! paska nie zmienię przecież muszę z tym coś zrobić w czwartek ważenie a ja co zrobiłam chciałam zobaczyć 84 lub juz 3 choćby a tu no nie wiem czy dam rade tym bardzie ze jeszcze rano do kawy wciagłam mufinkę ale juz wiecej nie ma dałam wszystkie męzowi do pracy dziś tylko płyny
8.30 kawa z mlekiem i 1 mufinka
10.30 kawa z mlekiem i 3 białe chleby z zółtym serem i sosem czosnkowych z winiar, 2 milky way:)
11.30 kawa z mlekiem
16.00 1 chleb biały z białym serem i wedlinką
17.30 slim fast, kawa z mlekiem
19.30 1 pałka i 4 białe chleby, sok tymbark duo fruo
21.00 i o 22.00 mały kieliszek lilieru koksowego
2 długie szybkie spacery - 1 nad staw nakarmic kaczki z matyldą, i jeden na szybko z koscioła i do na rózaniec ze starsza martynka (wymodle sie przed ta komunia za wszystkie czasy)
miłego dzionka i trzymam za was kciuki
mmMalgorzatka
9 października 2007, 08:51pozdrawiam
madziara74
9 października 2007, 07:52ale postanowienia. No tak przed komunią jest latania z dzieckiem do Kościoła. Pozdrawiam
marta25f
8 października 2007, 22:36no to super że już jesteś grzeczna;) my byliśmy w Lifie, tu u nas na zatorzu;) znowu otworzyli i średnia wieku to tak z 35 lat;) w sobotę to były osoby tak ok od 18 do 45-50 lat;) muzyka disco polo i takie raczej starsze zagraniczne, jakiś dr. Alban i takie tam, ale super było, nie żadne techno ani nic z tych rzeczy. Tylko mogło by być więcej ludzi, bo nie za wiele, ale jak się idzie w swoim towarzystwie to to nie gra roli według mnie;) My teraz idziemy 10 listopada, bo 8 mam urodzinki i trzeba zaszaleć, także jak wam pasuje to pewnie że możemy się tam spotkać;))) ja to mam bliziutko, bo przez ulicę i już jestem, ale nie wiem jak ty, ty chyba też nie za daleko;) buziaki;***
mmMalgorzatka
8 października 2007, 21:23realne, zebym Cię przegoniła:0 za dużo mnie wyprzedzasz...... ostatnio mam problem z dostaniem się na komputer.... mąż choruje i okopuje komp.....także mniej do was zagladam.... pozdrawiam
Poli666
8 października 2007, 18:54tzrymaj i nie poddaaj sie :) już tak duzo straciłaś
marta25f
8 października 2007, 12:57hej;) co ty z tymi mufinkami tak szalejesz?? ale ja nie lepsza, przez ten tydzień wpiepszyłam chyba z 2 kg cukierków czekoladowych;))) biore się za siebie bo czas ucieka;) buziaki;***
szczesciaaara
8 października 2007, 09:56a ja trzymam za Ciebie, ale pamiętaj, że aby schudnąć, trzeba jeść :))) to taka paradoksalna prawda :))) i to najlepiej co 3-4 godziny, żeby nie dopuścic do uczucia głodu i obniżenia poziomu insuliny :))) Zastanów się więc, czy te płyny to dobry wybór :))) Powodzenia!