Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:(((((((((((((((((((((((((((((((((


oj dużo sie dziś wydarzyło:( i raczej nic dobego moze jutro napisze bo dzis troche mi sie juz nie chce,emocje opadły ale decyzja podjęta

waga nie wiem, bo zapomniałam a potem w ciuchach i po herbacie 81,8 :(

starszą dziś rozłożyło, klapa miała w pewnym momencie powyżej 40, do pracy nie poszłam...pani wkurwiona....ja jeszcze bardziej (napisze szczegółowo jutro), zmieniam prace tak czy inaczej, młoda po wernisażu szczęśliwa pojechała z sąsiadami, starsza we łzach w łóżku, jest nadzieja ze bedzie lepiej i uwolnie sie od tej czarnej roboty, wkońcu bede kobietą z normalną pracą, jutro urodzinki, zmierzch..tylko zeby starsza była juz lepsza bo znów jej rośnie :(

no to w wielkim skrócie reszta jutro

7.00 herbata zielona

11.00 herbata z cytryną i 1,5 kajzerki z wedlina i serem zółtym

14.00 makaron i kurczak w sosie

16.00 kawa pażona

18.30 kawa z pianką, pół kajzerki i 1 kabanos

21.00 2 drinki z wódka

22.00 milka ;(

oj pogrzeszyłam 23.00 2 kajzerki z serem i wedliną :(

woda - ok 1,5 l

dobranoc i znów o rok starsza za 5 i pół godz o 4.10 :)

  • Rozumiee

    Rozumiee

    18 listopada 2011, 13:03

    Wszystkiego co tylko sobie zapragniesz Kochana :*:)

  • dytkosia

    dytkosia

    18 listopada 2011, 00:21

    dla córci. I koniec ze słodyczami. Trzymam kciuki za zmianę pracy