Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
oj boli ostatni dzień wolnego a ...


ja rozleniwiłam się na maxa :)od piątku jestem w domu, z racji choroby młodej odwołane wszystkie zajęcia dodatkowe, więc lenistwo totalne...teraz 2 dni do pracy zleci pewnie ale mi się nie chce :(, a potem 3 dni impreza moje ur i im i męża im , w piatek do kina w sobote goście w niedziele pewnie też  i znów bedzie po weekendzie ...ale co tam  wazne by zdrowie było ....a ja musze znów przyciągnąć pasa bo znów się kulam miedzy 1 a zerem i nic mi nie wychodzi...a koniec roku się zbliża...choć na sylwka nie idziemy...to i tak swoje trzeba z siebie zrzucic......nie chce mi sie za bardzo bo świeta ida i planujemy spore wydatki :)starsza od komuni na którą nie dostała go, płacze za laptopem, więc chcemy jej na gwiazdę dać, reszta prezentów po 1 szt :)bo chcemy kupic telewizor w końcu, bo ten to już tragedia z 20 lat ma a teraz się jeszcze pilot popsuł i w nocy muszę recznie wyłańczać ...a potem trzeba od stycznia grubo oszczedzac i liczyc każdą złotówkę bo w lipcu planuje remont ..pokój dziewczynką trzeba zagospodarowac chciałbym jakies mebel pod wymiar ,szafy do sufitu ,2 biurka, coś na ksiązki, szuflady i inne wszystko do zamknęcia, prądu nie ma w tym pokoju w scianie, tylko z gniazdka, coś sie przepaliło, wiadomo malowanie i inne sprawy, troche tego jest i kasy tez nie mało na to przeba, ale potem bedzie pięknie :)

wiecie co już mówiłam, ze z moja waga coś nie tak dziś kolejne 200 mniej, 81,2 , po takim obżarstwie to sie nie spodziewałam..no al esie ciesze....choc czuje sie ciązko :(

dziś pospałam bo już jutro niestety 6.30 :(

9.00 kawa z pianką i 2 moje chlebki z pasztetem

11.00 kawa pażona

13.30 kawa z pianką

15.00 obiad jak wczoraj (ryż,makaron,kurczak w sosie i surówka

18.30 kawa z mlekiem, 3 moje chlebki z pastą jajeczną, 8 kawałków z dużej milki z wafelkiem

21.00 herbata zielona

22.20 jabłko,herbata zielona

woda -ok.1,5 l

p.s. dziś już chyba lepiej głodomorrra ustępuje, jutro po pracy ide na wernisaz halloweenowy z dzieciakami, wróce po 20.00 ale pewnie do was zajrze i pochwale sie czy byłam grzeczna...dobranoc

MIŁEGO DZIONKA DZIEWCZYNKI :)

  • ananas1

    ananas1

    16 listopada 2011, 21:49

    Masz racje, gdy ma się wolne jest trudno wrócić do rytmu. Również z dietą i cwiczeniami Pozwodzenia

  • dytkosia

    dytkosia

    16 listopada 2011, 10:44

    tylko z umiarem w czasie weekendu ;P, udanej zabawy

  • suntea

    suntea

    16 listopada 2011, 10:16

    hm , taki natłok spraw oooo potrzebna niesamowita organizacja i mnóstwo energii , ale pewnie dasz sobie doskonale radę ze wszystkim ,,, to szykuje Ci się imprezowy weekend .... od czasu do czasu potrzebny jest każdemu by odreagować codzienne problemy !!! ... a i gratuluję spadku wagi ,,,, pozdrawiam i życzę spokojnego dnia :))))))))))

  • poemi74

    poemi74

    16 listopada 2011, 09:52

    przed nami też odświeżanie pokoju córki, nie wiem jeszcze kiedy, bo nie wiem kiedy będzie za co :D