Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czwartek 81,4 :(


i znów wachania wagi no ale wiem dlaczego..pieczywo mnie zabija :( a ja tak kocham bułeczki:)

dziś już też całkiem niegrzeczniee..mąż już wczoraj wrócił...dziś całe dopołudnie zakupy,jeszcze ostatnie prezenty, pranie,prasowanie i sprzatanie, prawie się wyrobiłam, jutro tylko 3 rzeczy ugotuję i nogi na żyrandol wieszam :)

w sobote tylko barszczyk na świeżo, uszka i piarożki pogotować resztę podgrzać i siadamy do stołu :)

8.00 kawa pażona

12.30 4 razowe z zółtym serem i kilka michałków

16.30 kawa pażona, kilka michałków i 5 razowych z serem

 

  • sloneczkoko

    sloneczkoko

    23 grudnia 2011, 09:38

    chyba jednak nie tylko pieczywo wpływa na wachania

  • dytkosia

    dytkosia

    22 grudnia 2011, 22:56

    czy na pewno bułeczki ;P a może to jednak michałki, ja też je uwielbiam