Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wczoraj jakoś mi zabrało juz czasu


na vitalię...trochę poniosłam klęskę ale trochę mały 1 sukcesik...wczoraj zaglądałam do REIVEN i wyczytałam u niej o 30 dniach  1 wezwania by je osiągnąć , taki mały kroczek...postanowiłam przez 30 dni jeździć po 30 min na rowerze, takie nic ale dla mnie to dużo...powiem wam ze wymówek było mnóstwo, ze późno, że trzeba zrobić i to i tamto , że bym się już położyła... ale dałam radę pierwszy krok wykonałam i nawet jak pogrzesze to chcę wpaść najpierw w rytm rowerka może powoli mi się mózg przestawi, wczoraj widziałam dziewczynę była w leginsach i koszulce , pewnie nie wiele grubsza ode mnie, 3 wałki jej wystawały.. koszmar jak to zobaczyłam pewnie wyglądałam podobnie choć nie dopuszczam myśli do siebie ze aż tak strasznie...i może to jest też mój błąd że nie myślę że jest aż tak źle, choć wiem ,że jest :(

czuję się z tym okropnie..... i z resztą wczoraj poległam, byłam cały dzień praktycznie na pieczywie i w nocy miałam napad obżarstwa co widać na dzisiejszej wadze bo skoczyła do 93 już dawno takiej nie miałam, nawet w ostatnich miesiącach jak się obżerałam kończyła się na 92,4 szok.. nie umiem z tego wybrnąć :(

wczoraj były 4 razowe z żółtym serem, potem kawałek ciasta czekoladowego, potem gałka lodów, potem 2 małe białe z wędliną, potem jogurt naturalny z fitellą i......ok 23.00 3 kanapki składane wedlina ser i ...majonez jak jakaś psychiczna na nie napadłam jakbym  z tydzień nie jadła i popiłam colą!

tą fiurę wypiłąm tylko jedną bo strasznie mi się ananasem odbijało...może dziś spróbuję jeszcze raz......

wczoraj było koszmarnie.....cieszy mnie choć ten rowerek i jego na razie najbardziej się będę trzymać......

p.s. dziewczyny mam do sprzedania parę ciekawych i konkretnych zabawek dla dzieci od 2 do 6 lat tak ok, laptop dla młodszych i starszych pol-ang , kotek interaktywny, agatka, mata edukacyjna pod TV, duży zestaw baby born, klocki lego i zwykłe, domek z odgłosami, gra kocham cię polsko, operacja, domki pixel chix

może ma któraś ochotę na coś piszcie to wyślę zdjęcia  a i mam jeszcze spodnie nowe r.42 z bon prixu chinosy karmelowe i dżinsy rurki 2 szt

  • marusia84

    marusia84

    11 czerwca 2013, 14:10

    Nie odpuszczaj ! Walcz, bo warto chociażby dla lepszego samopoczucia i zdrowia zgubić choć pare kilosków :-) Pokaż te spodnie !

  • zosia27samosia

    zosia27samosia

    11 czerwca 2013, 10:18

    Powodzenia!!! Takie wyzwania potrafią nieźle zmotywować:)

  • Nikki23

    Nikki23

    11 czerwca 2013, 10:12

    Kochana, nie waż się codziennie, a tym bardziej po napadzie! Cyferki na wadze ruszą i Cię zdołują, a przecież to tylko cyferki. Ja też mam zamiar wprowadzić jakieś wyzwanie ćwiczeniowe, ale jak już się trochę ogarnę z czasem ;)

  • NextAngel90

    NextAngel90

    11 czerwca 2013, 09:49

    30 minut codziennie to naprawde fajny wysiłek:) nie ma co narzekać tylko brać się z siebie;) trzymaj się;)