Jak na niedzielę się bardzo wcześnie obudziłobudziłam, ale co tam - może zdąrzę zrobić więcej rzeczy :) Jako, że jest niedziela, a ten dzień zaplanowałam sobie jako "dzień pomiarów" stala się rzecz trochę dziwna. Bo waga wzrosła o 0,8 kg, a inne pomiary albo się nie zmienily, albo zmalały (oprocz bicka, bo ten urósł o 0.5 cm ^^). Czy to możliwe że bym przez tydzień rozbudowała nieco tkankę mięśniową, gubiąc odrobinę tłuszczowej przy okazji, czy raczej bardziej prawdopodobne jest to, że moja waga wariuje? :D
Zaraz pojde zaliczyć sesyjkę na nike + kinect, a dopiero potem zjem śniadanko (niby jak się ćwiczy na czczo to spala się tłuszcz, a nie zjedzone wcześniej węglowodany).
I tak na dobry dziobek wstawiam bardzo fajną nutkę, z jeszcze lepszym przesłaniem :D
angelisia69
13 marca 2016, 14:40waga to tylko glupie cyferki ktore u kobiet sie wahaja,a cm to juz cos co widac golym okiem ;-) ja w dni wolne tez zazwyczaj sie wczesniej budze,ale to dobrze wiecej dnia do wykorzystania ;-)