Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie fajnie...


Heyka wszystkim.Dziś pogoda zimowa śnieg,zawierucha,a do tego dziecko chore drugi raz już w tym roku szkolnym w sumie to był chory pod koniec września, potem tydzień pochodził do szkoły i teraz znów chory.Więc siedzimy w domku i inhalacje,syropy oby pomogło.A ja jeszcze dziś nie ćwiczę bo jeszcze bardzo bolą mnie nogi.Mam nadzieję że jutro dostanę mój sprzęt do ćwiczeń i będę mogła ćwiczyć tak jak lubię bo już z kijkami nie wyjdę o nie.Choć są u nas takie dwie panie co od roku w każdą pogodę śmigają czy mróz czy ulewa one chodzą i podziwiam je.Dziś tylko do mista się wybrałam po buty dla syna a zmarzłam i miałam dość.Ja będę ćwiczyć w domku będzie miło i przyjemnie.Wczoraj miałam zebranie z koła gospodyń i super się zapowiada.Nie wiedziałam że w mojej wiosce jest tyle fajnych babek.Zrobimy sobie imprezkę andrzejkową i w końcu trochę się będę mogła wyrywać.Ten tydzień będę miała w biegu a za tydzień egzamin.(kujon) a co u was? jak radzicie sobie z pogodą i ćwiczonkami ?

  • _Pola_

    _Pola_

    12 października 2015, 18:03

    U mnie szaro i ponuro nic się robić nie chce :( Może zaserwuj dziecku zielone koktajle rano? Ładnie odporność podnoszą.

    • Stokrotka19822

      Stokrotka19822

      13 października 2015, 09:31

      gdyby jeszcze chciał takie pić :( już wiele sposobów próbowałam i drogie leki na odporność i mnóstwo badań i testów i wszystko wykazuje dobrze. W tamtym roku mało co chorował a teraz znów więcej