Doczekałam się mojego sprzętu do ćwiczonek dziś dopiero go złożyłam i mogłam poćwiczyć wypróbować i jestem zadowolona. Spełnia moje oczekiwania. Choć nie był z najwyższej pułki ale jest porządny. Dziś miałam niewiele czasu i w sumie też natchnienia na ćwiczonka bo znów miałam jazdy 4 godziny w aucie 2.5 godz za kierownicą do tego sprzątanko i skakanie koło młodego bo choroba jego wzięła górę nad nim , ale poświęciłam 30 min i ćwiczyłam. Nogi bardzo bolały bardzo ale ćwiczyłam wspomniane 30 min i ZROBIŁAM 1140 stepów , SPALIŁAM 200 kalorii. I czułam się fajnie. Może jutro cyknę fotkę tego sprzętu. . Jestem też zadowolona z tego powodu że gdy zimno i ponuro na dworze to nie muszę wychodzić na dwór ćwiczyć , a nie siedzę bezczynnie tylko ćwiczę Więc duża swoboda. Więc ćwiczonka + zdrowsze , regularne jedzonko i poleci się w dół.
_Pola_
15 października 2015, 11:43Ja na rowerku stacjonarnym zaczęłam jeździć ale nie lubię tego jest nudne i monotonne :(
Stokrotka19822
15 października 2015, 13:34wydaje mi się że większość sprzętów do ćwiczeń jest monotonna. Lepiej na powietrzu ćwiczyć ale teraz pogoda do tego nie zachęca
aisabasia
14 października 2015, 16:42super , ja mam rower stacjonarny niestety nie zawsze na niego wskakuję :(
Stokrotka19822
14 października 2015, 16:45bo tak jest , czasem nawet się w domu nie chce.