Jest dobrze. Jest szóstka.
Dzisiaj mam mało ochoty na jedzenie więc postaram się zjeść malutko.
Rano była pasta serowa z tuńczykiem z wody - 2łyżki oraz pomidor.
Potem arbuz i dwie brukselki.
Teraz pora na obiad. Zjem galaretę z kurczakiem.
I dużo wody:)
Jejku, jadłospis dzisiejszy jak u anorektyczki. Ale tak jakoś incydentalnie się złożyło.
Zazwyczaj jem ok. 1200 kalorii.
gruba7
12 września 2015, 09:50malutko - ale ja również pomimo założeń nie mam ochoty na jedzenie więc spokojnie - apetyt przyjdzie - dzisiaj mniej jutro więcej :)