Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziś 3 dzień A6W:)


Witam w ten piękny zimowy dzień:) Z tym oczywiście żartuję, bo nie cierpię zimy i działa na mnie depresyjnie, choć muszę przyznać, że dzisiaj mam kilka powodów do radości a właściwie jeden:) Ale dzisiaj nie o tym, moje wrażenia z A6W - załamka:) Mimo iż z moją kondycją nie jest tak całkiem źle to bardzo ciężko było mi wczoraj wykonać drugą serię (zwłaszcza 2 ostatnie ćwiczenia) Trochę mnie to zaskoczyło, ale na szczęście nie zniechęciło i mam nadzieję jeszcze trochę powalczyć:) Dzisiejsze dietowanie bardzo ok - choć nie powiem dwa razy miałam taką wielką ochotę na czekoladkę, ale się powstrzymałam:) Mimo tego, że dzisiaj dostałam @ to rano stając na wagę 1 kg mniej - myślę że zeszło mi trochę wody po odstawieniu leków, ale dobre i to, może w końcu zobaczę swoje kostki na nogach:) Teraz zmykam trochę ogarnąć domostwo, ale mam w planach jeszcze tu zaglądnąć:) Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i czytających moje wypociny:)
  • Lojra8412

    Lojra8412

    4 lutego 2014, 21:12

    Kiedys sama zastanawoalam sie czy podolam a6w ale bylo dokladnie jak napisalas...2 ost sa najgorsze,jednak trzymam kciuki za wytrwalosc :-)