Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kierunek maraton - podsumowanie tygodnia 1/12
(2.II)


Rozpoczynam drugie podejście do maratonu. W ub. roku na przeszkodzie stanęła kontuzja. Start docelowy: Orlen, 26. kwietnia, cel: 3:49. Mam 12 tygodni na przygotowanie, poniżej podsumowanie pierwszego.

Plan rozpisany przez trenerkę. Założenia: 4 treningi w tygodniu i piąty opcjonalny. Starty kontrolne: 10 km 1.III i Półmaraton Warszawski 29.III. Treningi rowerowe i pływackie wstrzymane, może z raz na tydzień skoczę na basen aby technika nie zardzewiała.

Data Zadania Km Ocena
2015-02-02 Pn 65 min LT z mocną końcówką 12,7 Dobrze!
2015-02-03 Wt Trening z klubem: 3 km rozbiegania, podbiegi 4 x 250m (10 min), 3 x 500m (15 min), 4 x po schodach (10 min) 10,8 Dobrze!
2015-02-04 Śr Regeneracja, leczę kaszel    
2015-02-05 Cz Dodatkowy dzień odpoczynku (migdałki zagroziły strajkiem)
   
2015-02-06 Pt Nieudana próba zrobienia mocnego akcentu, przerwałem trening aby oszczędzić siły na jutro 6,9 Źle
2015-02-07 So Mocny akcent z wczoraj udało się zrobić dziś, choć łatwo nie było. 1 km S2, 10 km S3 (42 min) po 4:40, 3 km S4 po 4:30, 1 km schł. Wciąż nie w pełni formy, ale zrobiona nowa życiówka na 10 km 45:59, jest sporo zapasu 14,7 Dobrze!
2015-02-08 N Długie wybieganie 100 min LT 20,0 Dobrze!
razem treningów 5, kilometraż: 65,1

Pulsometr po pół roku pracy padł - jak to u Garmina. Dobrze że znam orientacyjne tempa w określonych strefach wysiłkowych, to mogę biegać na tempo i z grubsza będzie ok.
Cały tydzień walka z kaszlem (innych objawów brak, płuca i oskrzela czyste). W ub. tygodniu mimo 5 dni odpoczynku od biegania brak poprawy, czyli brak związku z bieganiem, no to biegam. Poprawa dalej słaba, ale kiedyś chyba nastąpi, nie? ;)
Poza bieganiem robię deskę. W tym tygodniu mniej, zwłaszcza że widzę, że ciężkie treningi na tym cierpią. Ale mam postępy (już 4.5 min w jednym podejściu) i to procentuje przy bieganiu.

Podsumowanie. Niechcąco wyszedł największy tygodniowy kilometraż od dawna, więc teraz 48h odpoczynku. Poprawiona o pół minuty życiówka na 10 km i to na treningu, niezły początek :)

Wnioski do wdrożenia: pilnych brak

  • Dostepnynick

    Dostepnynick

    9 lutego 2015, 00:01

    Dobry przebieg:) Ja też podkręcam w tym tyg. Pozdro.